Kamil Durczok nie żyje! Chorował na raka, przyznał się, że jest alkoholikiem...

i

Autor: SUPER EXPRESS Kamil Durczok nie żyje! Chorował na raka, przyznał się, że jest alkoholikiem...

Kamil Durczok nie żyje! Chorował na raka, przyznał się, że jest alkoholikiem...

2021-11-16 8:39

W szpitalu w Katowicach zmarł Kamil Durczok. Ostatnie lata to seria afer i problemów popularnego dziennikarza. Twierdził, że spowodował groźny wypadek przez chorobę alkoholową. Właśnie tak Kamil Durczok tłumaczył się ze swojego pijackiego rajdu samochodem po autostradzie, który zakończył się kraksą. – Byłem nawalony jak świnia. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, czym jest choroba alkoholowa – napisał były prezenter telewizyjny na Twitterze.

Kamil Durczok nie żyje! Chorował na raka, przyznał się, że jest alkoholikiem...

Kamil Durczok w 2003 r. zachorował na raka. Cała Polska trzymała za niego kciuki. Dziennikarz wyszedł zwycięsko z choroby. Przez lata był autorytetem dla młodych adeptów dziennikarstwa. Potem przyszły lata problemów, procesów sądowych. W końcu sam przyznał, że za jednym z nich stał alkohol.

W lipcu 2019 roku Kamil Durczok rozbił luksusowe BMW na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Szybko okazało się, że dziennikarz był kompletnie pijany – w wydychanym powietrzu miał 2,6 promila alkoholu. Prokuratura postawiła mu zarzut prowadzenia na podwójnym gazie i spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Skompromitowany gwiazdor długo milczał na temat swojego wybryku. Teraz publicznie postanowił rozprawić się z demonami przeszłości. Przyznał się, że jest alkoholikiem, a następnie stwierdził, że choroba mogła mieć wpływ na jego zachowanie.

Zobacz koniecznie: Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz miał 53 lata

Kamil Durczok nie żyje

– Bogu dzięki, nikogo nie zabiłem. Ja z tą traumą będę żył do końca – napisał w mediach społecznościowych Durczok. – Mogę tylko prosić o wybaczenie (…) Tego co zrobiłem pod Piotrkowem nie da się usprawiedliwić ani wytłumaczyć – dodał po chwili. Były szef „Faktów” TVN wszedł też w ostrą dyskusję z internautami, którym nie spodobała się „spowiedź” celebryty. Jeden z nich nazwał go „bandziorem” co zirytowało dziennikarza. – Nie nazywaj mnie bandziorem. Wiesz, czym się różni twoja głupota od prawomocnego wyroku? – odpisał mu Durczok.

Przypomnijmy, że wakacyjna jazda samochodem na podwójnym gazie to nie jedyny kłopot dziennikarza z prawem. W sierpniu 2019 r. katowicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sfałszowania przez Durczoka podpisu jego byłej żony na wekslu. Miał on w 2009 r. podrobić dokument aby uzyskać 2 mln franków szwajcarskich kredytu na budowę domu.

Sprawdź: Na co zmarł Kamil Durczok? Przyczyna śmierci znanego dziennikarza jest na ustach wszystkich

Sonda
Lubiłeś/-aś, gdy "Fakty" TVN prowadził Kamil Durczok?