Wideo
Pogoda
Quizy
Dubois nie krył swojego oburzenia czwartkowymi wydarzeniami w domu Giertycha. „Został zatrzymany w sposób urągający godności adwokata. Został w mojej ocenie zatrzymany w sytuacji, kiedy w ogóle nie było do tego podstaw. Gdyby został wezwany na przesłuchanie, na pewno by się na nie stawił. W mojej ocenie, nadużyto prawa i prokuratura próbuje ukryć konsekwencje swoich działań” - tłumaczył.
„Powiem wprost, ja się o niego boję” - mówił mecenas, który komentował stan jego zdrowia. Przypomnijmy, że w czasie czynności prokuratury i CBA prowadzonych w domu Giertycha adwokat zasłabł i został przewieziony do szpitala. „Jego adwokaci próbowali rozmawiać z prokuratorem, że jego [Giertych – przyp. red.] zatrzymanie wykracza poza jakiekolwiek granice przyzwoitości i potrzeby prawne. Prokurator był jednak zdeterminowany, by wykonywać czynności. Jeżeli takie będą dalsze działania, to trzeba obawiać się o jego życie i zdrowie” - mówił Dubois. „Obawiam się nacisku na lekarzy, obawiam się działań prokuratury wbrew stanowisku lekarzy. Boję się o życie mojego przyjaciela” - dodał.
Przyjaciel Giertycha przekonywał, że to niespotykana sytuacja, żeby wobec byłego wicepremiera i znanego adwokata, który w szpitalu walczy o zdrowie, stosować zatrzymanie. „To coś, co urąga prawom człowieka. Wydaje mi się, że ta sprawa będzie miała wiele następstw – zaskarżeń działań prokuratury i CBA. Być może będziemy rozmawiali o stosowaniu tortur w tej sytuacji” - stwierdził.
