Kasia Tusk jest szczęśliwą żoną i mamą małej córeczki. Choć stara się za dużo nie zdradzać na temat swojego życia prywatnego, czasem pokazuje, jak wspólnie z córeczką spędzają razem czas. Jakiś czas pokazała na swoim Instagramie, jakie książeczki razem czytają. Choć sama nie zdradziła, co to za pozycje, szybko jednak udało się to ustalić. Okazało się, że jedną z nich jest „Siostrzyczka”, która ma przygotowywać dzieci na pojawienie się na świecie rodzeństwa. Dla fanek to był ewidentny dowód na to, że Księżniczka Europy jest w ciąży i spodziewa się drugiego dziecka. Zdaniem internautek najnowszy wpis na Instagramie Kasi Tusk również zawiera podobną wskazówkę. Tym razem znajdowała się na stole.
Nie przegap: Kasia Tusk w kostiumie za KOSMICZNE pieniądze! Fanki nie wierzą. Cena zwaliła je z nóg!
Kasia Tusk w ciąży?
Blogerka postanowiła pokazać zdjęcie stołu zastawionego przekąskami takimi jak brzoskwinie, sery pleśniowe, korniszony i chipsy. Stół ozdobiony jest białym bieżnikiem oraz świecami w nietypowych kształtach. To właśnie one miały być najważniejszym elementem fotografii.
- Dla mnie ważne jest to, że wykonano je z wosku sojowego, który jest produktem naturalnym, biodegradowalnym, przyjaznym środowisku. W przeciwieństwie do powszechnie stosowanej parafiny, nie jest szkodliwy dla zdrowia. Świece z wosku sojowego są nietoksyczne, nie zawierają szkodliwych pestycydów i herbicydów, a podczas ich spalania wytwarza się o wiele mniej dwutlenku węgla i sadzy - nie kopcą, nie dymią, nie pozostawiają ciemnego nalotu na ścianach – zachwalała je w poście.
Zobacz: Kasia Tusk w końcu przerwała milczenie na temat swoich rodziców. Smutne, bolesna prawda
Jednak to nie one wzbudziły zaciekawienie. Na zdjęciu widać także butelkę wina i miejsce, przy którym siedzi Kasia Tusk. Fanki od razu zauważyły, że córka byłego premiera nie tylko nie pije trunku, ale nawet nie ma kieliszka, a szklankę z wodą. Ten detal jest dla części jednoznaczny z jednym.
- Nie pije pani wina, czy druga ciąża? Gratulacje – stwierdziła jedna z nich.
- Dokładnie, i ogórki na talerzu – podchwyciła druga.
Sama zainteresowana na razie nie skomentowała tych doniesień, jednak można się spodziewać, że jeśli domysły okażą się prawdą, wkrótce przekaże radosną nowinę.