Kasia Tusk

i

Autor: Michał Łepecki/AKPA Kasia Tusk

Kasia Tusk pokazała łazienkę. Luksus aż kapie. Złoto, marmury... Wow!

2021-05-14 12:05

Kasia Tusk to prawdziwa miłośniczka stylu i elegancji. To zamiłowanie przejawia się nie tylko w strojach, które prezentuje Polkom na swym blogu Make Life Easier, ale i wnętrzach jej mieszkania. Sopockie gniazdko Kasi i jej męża zachwyca. Dominują w nim jasne barwy, oryginalne meble i naturalne materiały. A już sama łazienka… To po prostu czysty luksus! Złoto, marmury – szczęka opada z zachwytu. Kasia Tusk sama pokazała łazienkę na swym Instagramie. Podoba wam się, jak ją urządziła? Zostawcie komentarz.

Jak mieszka Kasia Tusk? Blogerka z rodziną od lat mieszka w pięknej kamienicy w Sopocie. Cały apartament jest oczywiście piękny, jednak tym, co zachwyca szczególnie jest… łazienka. Takiego pomieszczenia nie powstydziłby się nawet luksusowy gabinet SPA, czy pięciogwiazdkowy hotel. Podobnie, jak w reszcie mieszkania dominuje tu biel. Ściany zdobią stylowe, wypolerowane płytki kafelkowe, nadające nieco surowego, loftowego charakteru. Reszta jest już mniej ascetyczna. U Kasi Tusk umywalka i wanna są marmurowe, dzięki czemu pomieszczenie zyskuje na szlachetności. To, co od razu zwraca uwagę to… złote krany i elementy. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo luksusowo. A tonu ekskluzywności nadają jeszcze kosmetyki najlepszych (i drogich) marek, które nonszalancko zalegają na tych pięknych marmurach. Naprawdę można pozazdrościć! Jak się okazuje, jeszcze do niedawna Kasia nie korzystała w pełni z dobrodziejstw swojego małego, domowego spa. W styczniu na blogu pisała, że z wanny korzystała może cztery razy.

NIE PRZEGAP: Wpadka Kasi Tusk. Nie zauważyła drobiazgu. Fanka ostro: "Jeden szczegół mi przeszkadza"

- Chociaż na etapie projektowania łazienki byłam pewna, że zarówno z prysznica, jak i z wanny będziemy korzystać regularnie, to gdy w końcu zamieszkaliśmy w naszym wymarzonym mieszkaniu, ja miałam już nieco inne podejście do tematu (remont trwał prawie trzy lata, więc miałam czas na przemyślenia). Przede wszystkim uznałam, że regularne korzystanie z wanny w obliczu katastrofy klimatycznej jest jednak za dużą fanaberią, z której powinnam zrezygnować i ograniczyć do absolutnego minimum (czyli do tych pamiętnych czterech razów, o których pisałam w pierwszym akapicie). Później, gdy w naszym życiu pojawiło się dziecko, wizja spędzenia czterdziestu minut na taplaniu się w wodzie z maską na twarzy, jawiła się jako największa strata czasu na świecie – stwierdziła. Na szczęście, jak się pochwaliła, w końcu „odzyskała wannę”.

Co wiesz o Kasi Tusk?

Pytanie 1 z 5
Czy Kasia Tusk ma dzieci?
Express Biedrzyckiej - Krzysztof Śmiszek: Morawiecki popełnił największą zbrodnię urzędniczą