Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w Polsce dziś, to PiS nie uzyskałoby większości pozwalającej na samodzielne rządzenie (w porównaniu do jesiennych wyborów zabrakłoby 9 mandatów), ale i tak wśród respondentów w wyborach do Sejmu i Senatu PiS zanotowałoby poparcie na poziomie 41,9 proc. Takie dane pokazuje sondaż opracowany przez Estymator na zlecenie portalu dorzeczy.pl. Taki wynik daje 226 miejsc w Sejmie i oznacza spadek poparcia o 3,9 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania.
Druga sondażowa lokata należy do Koalicji Obywatelskiej, która spotyka się z coraz większym poparciem wyborców. Swój głos na KO oddałoby 26,1 proc. ankietowanych. To wzrost o 8,8 pkt proc. W takim układzie KO miałaby w Sejmie 123 mandaty, ale to i tak o 11 mniej, niż w ostatnich wyborach.
Polecane: Morawiecki z Tuskiem obgadywał Kaczyńskiego?
Trzecie miejsce należy do Koalicji Polskiej ludowców i Kukiz’15, którą popiera 11,9 proc. (-2,2 pkt proc.). W przeliczeniu na mandaty taki wynik daje 55, a to natomiast już o 25 więcej niż w ostatnim głosowaniu.
Kto jeszcze znalazłby się w parlamencie? Według sondażu znalazłaby się też Lewica z poparciem na poziomie 11,6 proc., czyli o 1,2 proc. mniej niż ostatnio. Posłowie tego ugrupowania mieliby 45 miejsc, czyli o 4 mniej niż udało się uzyskać w wyborach jesiennych.
Najgorzej wypada Konfederacja – 6,6 proc. (-2,3 pkt proc.). Daje to 10 mandatów, o jeden mniej niż obecnie. Inną partię wskazało w badaniu 1,9 proc. respondentów. Tutaj odsetek wzrósł o 0,8 pkt proc.
Polecane: Tego Agacie Dudzie nie zapomną
(Sondaż przeprowadzono w dniach 21-22 maja 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1100 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 60 proc. (+11 pkt. proc. w stosunku do badania z 14-15 maja).