25 LAT od wyroku dla Mariusza TRYNKIEWICZA! Przyznał się, że zabijał, bo go to podniecało

2014-09-29 8:00

Dokładnie 29 września 1989 roku Mariusz Trynkiewicz usłyszał wyrok. Za okrutne zabójstwo czterech niewinnych chłopców dostała karę śmierci. Ale zamiast na stryczku, skończył w więziennej cel, gdzie spędził 25 lat.

Nie mataczył, nie próbował oszukiwać - kiedy policjanci zatrzymali Mariusza Trynkiewicza, ten od razu przyznał sie do winy. Opowiedział ze szczegółami jak dręczył chłopców, jak ich dusił i zabił.

Sędziowie nie mieli wątpliwości. Za okrutne zbrodnie dostał karę poczwórnego zabójstwa. Ale uniknął stryczka. W 1989 roku rząd ogłosił amnestię, na mocy której wprowadzono moratorium na wykonywanie kary śmierci. Jako, że wtedy funkcjonującym kodeksie karnym nie występowała kara dożywotniego więzienia – najwyższą karą było 25 lat więzienia. I taki też wyrok spadł na mordercę czterech małych chłopców.

Trynkiewicz trafił za kratki, gdzie spędził 25 lat. 11 lutego 2014 roku wyszedł na wolność. Niespełna miesiąc później sąd uznał, że morderca chłopców nadal jest niebezpieczny. Dlatego trafił do ośrodka zamkniętego w Gostyninie.

Zobacz: HORROR w Elblągu! Pokłócił się z żoną i ZADŹGAŁ JĄ kuchennym nożem

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki