Generał został przyjęty do kliniki w miniony czwartek. Lekarze rozpoznali u niego zapalenie płuc. Wczoraj rzecznik szpitala płk dr Piotr Dąbrowiecki oświadczył, że stan generała jest stabilny. Zdaniem lekarzy, obecne zapalenie płuc to skutek chemioterapii, której generał był poddawany przez ostatnie pół roku. Wiosną u Wojciecha Jaruzelskiego lekarze zdiagnozowali raka i natychmiast rozpoczęli leczenie. Generał nie poddawał się chorobie, ale znosił to bardzo ciężko. - Chłoniak plus chemioterapia dla 88-letniego mężczyzny to straszne połączenie. Potrafi skutecznie odebrać wszelkie siły człowiekowi - mówi Barbara Jaruzelska, małżonka b. prezydenta. Wierzy w umiejętności lekarzy, ale bardzo niepokoi się o męża.
Od grudnia zeszłego roku, kiedy generał był leczony z powodu zapalenia płuc i zaostrzenia niewydolności serca w olsztyńskim szpitalu MSWiA, dzieli on czas pomiędzy szpital a dom.