Adwokat syna Walentynowicz: Przesłuchać Tuska w sprawie Smoleńska

2010-06-17 17:29

Dlaczego Polacy zgodzili się na prowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem według Konwencji Chicagowskiej a nie porozumienia polsko - rosyjskiego z 1993 roku. Wyjaśnienia tej sprawy chce adwokat z Berlina, Stefan Hambura, pełnomocnik syna Anny Walentynowicz. Wyjaśnienia ma złożyć sam Donald Tusk.

"Musimy wyjaśnić czy premier dokonywał uzgodnień z Władimirem Putinem, dotyczących prowadzenia śledztwa według Konwencji Chicagowskiej a nie porozumienia polsko - rosyjskiego z 1993 roku" - mówi "Rzeczpospolitej" Stefan Hambura, adwokat i przedstawiciel Janusza Walentynowicza.

Wyjaśnia również że jego wątpliwości nie są bezpodstawne:  - Są przesłanki, że mogło tak być – twierdzi prawnik.  - Konwencja Chicagowska praktycznie zamknęła polskim śledczym drogę do obiektywnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem, skazując ich na to, co przekażą im Rosjanie – tłumaczy w rozmowie z gazetą.

Hambura podjął już pierwsze kroki prawne. Twierdzi, że już szykuje wniosek o przesłuchanie Donalda Tuska przez polskich prokuratorów. Papiery trafią bezpośrednio do Wojskowej Prokuraturzy Okręgowej w Warszawie.

Adwokat twierdzi ponadto, że decyzje co do formy prowadzenia śledztwa – ktokolwiek by ich nie podjął – zapadły pomiędzy 10 a 13 kwietnia. Na początku na miejscu katastrofy pracowały przecież dwie niezależne od siebie grupy śledczych. Dopiero 13 kwietnia szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotnictwa Tatiana Anodina ogłosiła, że to rosyjscy śledczy będą prowadzić postępowanie - na podstawie Konwencji Chicagowskiej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki