Aleksander GUDZOWATY NIE ŻYJE. To oni dziedziczą miliardy

2013-02-16 10:35

Nawet 1,5 mld zł. Tyle zostawił po sobie w spadku Aleksander Gudzowaty (†75 l.), miliarder, o którym można powiedzieć, że był patriotą, dobrym mężem i ojcem oraz ekscentrycznym bogaczem. Patriota, bo podatki płacił w Polsce, a w swoich firmach zatrudniał 17 ministrów, majątek zapisał obu żonom i dzieciom, a z pieniędzy potrafił korzystać jak rasowy milioner.

Według "Forbesa" jego majątek to 1,5 mld zł. Główna część bogactwa Gudzowatego to jego firma Bartimpex. Co roku przynosi ok. 30 mln dolarów, czyli ok. 94 mln zł zysku. 100 proc. udziałów w Bartipmpeksie ma rodzina Gudzowatych. Większość znalazła się w ostatnich latach w rękach syna z pierwszego małżeństwa, Tomasza (41 l.) - prawnika, światowej sławy fotografika. Ma co najmniej 69 proc. udziałów, 5 proc. ma jego matka Grażyna, lekarz okulista, pierwsza żona Gudzowatego. Pozostałe 26 proc. od lat miał zmarły biznesmen. Najprawdopodobniej trafią one do drugiej żony Danuty, tłumaczki francuskiego, z którą Gudzowaty ma 15-letniego dziś syna Michała.

Do podziału jest jeszcze kilka firm, np. Akwawit Polmos produkujący m.in. spirytus i wódkę. Są też atrakcyjne nieruchomości, m.in. Mariewo pod Warszawą. Jest tam rezydencja wybudowana za ok. 100 mln zł. Mieści w sobie kryty 12-metrowy basen, galerię sztuki (kopie obrazów), najlepszą w Europie stajnię z 20 czystej krwi arabami. Przed domem jest pomnik ukochanego sznaucera Gudzowatego księcia Garo. Na terenie posiadłości jest też świątynia wielu religii i miniatura piramidy Cheopsa zbudowana z 50 ton granitu. Ta rezydencja, w której pracowało co najmniej 10 osób obsługi, jest już w rękach syna Tomasza. Sam Gudzowaty przeprowadził się kilka lat temu pół kilometra dalej, do wsi Wólka. W spadku pozostała też rezydencja w Naval d'Assant na Lazurowym Wybrzeżu we Francji. Kilka lat temu Aleksander Gudzowaty chwalił się, że proponowano mu za nią ok. 146 mln zł (35 mln euro). Willa nazwana od imienia psa Villa Garo jest położona na nadmorskim cyplu. Dom należał wcześniej do słynnego projektanta mody Guccio Gucciego.

Gudzowaty zapewnił byt rodzinie. Nie powinni go też źle wspominać polscy politycy. Jak policzyła kiedyś "Gazeta Wyborcza", pracowało u niego 17 ministrów z różnych rządów, po tym jak stracili pracę. Dzięki Gudzowatemu dzieją się też… cuda. Gudzowaty otrzymał bowiem od kardynała Stanisława Dziwisza kroplę krwi Jana Pawła II i podarował ją potem wiejskiemu kościółkowi w Zaborowie. Relikwia ma ponoć moc uzdrawiania.

W sobotę odbędzie się pogrzeb miliardera. Ma zostać pochowany na Cmentarzu Prawosławnym w Warszawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki