Andrzej Lepper już wcześniej próbował się zabić!

2013-01-02 18:16

Były wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper (†57 l.) na długo przed samobójczą śmiercią planował odebranie sobie życia. Jak wynika z prokuratorskich akt, stołeczni śledczy próbujący rozwikłać zagadkę śmierci polityka znaleźli w koszu na śmieci stojącym w biurze Samoobrony kawałek sznurka zakończonego... pętlą. Był to taki sam sznur, na jakim powiesił się Lepper.

"Super Express" dotarł do szczegółów śledztwa w sprawie głośnej śmierci polityka. Zdaniem prokuratorów nie znaleziono okoliczności, które podawałyby w wątpliwość fakt, że śmierć Andrzeja Leppera była wynikiem samobójstwa. "Na jego ciele nie stwierdzono żadnych wskazujących na to obrażeń. Stwierdzony sekcyjnie mechanizm zgonu jest zgodny z powieszeniem" - uzasadniają prokuratorzy. Na to, że było to samobójstwo, wskazuje też jeszcze jeden dowód odnaleziony w pokoju Andrzeja Leppera w biurze Samoobrony w Alejach Jerozolimskich. Bardzo istotny dowód - sznur z pętlą w koszu na śmieci.

Podczas oględzin łazienki, w której znaleziono zwłoki Leppera, śledczy ustalili, że lider Samoobrony wisiał na pętli wykonanej z syntetycznego sznura zwanego potocznie sznurem do snopowiązałki. Sznur ten był przywiązany wielokrotnym węzłem do metalowego kółka na wysokości 236 cm nad ziemią. Kiedy śledczy przenieśli się do prywatnego pokoju Leppera obok łazienki, natrafili na sznur w koszu na śmieci. Sznur był zakończony pętlą o średnicy 5 cm. - Jak ustalono w dalszym toku postępowania, był to taki sam sznurek jak ten, z którego była wykonana pętla wisielcza - ocenia prokurator Natalia Maszkiewicz prowadząca sprawę.

Przypomnijmy: zwłoki Andrzeja Leppera odnaleziono 5 sierpnia 2011 r. kilka minut po godz. 16. Według biegłych zgon polityka nastąpił między godz. 8.39 a 11.55 tego samego dnia. Nowe dowody wskazują, że polityk już wcześniej przygotowywał się do samobójczej śmierci i wykonał pętlę znalezioną później w koszu. Warto podkreślić, że sznur znaleziony w koszu miała 88 cm. Pętla, na której powiesił się Andrzej Lepper, miała blisko trzy razy tyle.

"Na kawałku sznurka zabezpieczonym w koszu na śmieci koło biurka Andrzeja Leppera ujawniono wyłącznie materiał biologiczny od niego" - czytamy w prokuratorskich aktach. Według śledczych polityk przywiózł ze sobą sznur z Zielnowa, z rodzinnego gospodarstwa. To ich zdaniem kolejny dowód na to, że były wicepremier decyzję o targnięciu się na własne życie podjął już wcześniej. Według ich ustaleń Lepper najprawdopodobniej zabił się, bo przytłoczyły go długi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki