Antoni MACIEREWICZ o katastrofie SMOLEŃSKIEJ: Uderzenia w BRZOZĘ NIE BYŁO

2013-04-23 14:24

Antoni Macierewicz, nawet mimo krytyki partyjnych kolegów, nie przestaje popierać teorii dotyczących katastrofy smoleńskiej, które wskazują na to, że doszło do niej w wyniku zamachu. W rozmowie z RZECZPOSPOLITĄ przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154M ujawnia, że "ekspertyza czarnych skrzynek wykonana przez krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. Dr. Jana Sehna potwierdza, że uderzenia w brzozę nie było".

Polityk PiS podkreśla, że w tym miejscu eksperci wychwycili dźwięki ostatnich sekund lotu i zidentyfikowali je jako "dźwięki przesuwających się przedmiotów", które trwały do końca nagrania. - Te dźwięki pojawiły się wcześniej, zanim samolot doleciał do miejsca w którym rosła brzoza - zaznacza Macierewicz.

Poseł zaznaczył również, że jak na razie jego zespół "formułuje hipotezę o eksplozji jako przyczynie katastrofy". - espół nie analizował jeszcze kwestii związanych z zamachem - podkreslił Macierewicz.

Macierewicz w rozmowie z gazetą zaznacza, że "dochodzi do zastraszania i presji na dziennikarzy, którzy piszą prawdę". Jako przykład podał m.in. zwolnienie Cezarego Gmyza z gazety po publikacji materiału o trotylu na wraku tupolewa. Poseł PiS stwierdził także, że "tak brutalnych działań wymierzonych w wolność słowa nie było od czasów komunistycznych".

Czytaj więcej:Antoni Macierewicz W OGNIU KRYTYKI: Koledzy z PiS krytykują go

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki