Łatwiej o własne "M"

2015-02-26 3:00

Program "Mieszkanie dla Młodych" pomaga w zakupie pierwszych czterech kątów. Na początku roku zakończyły się prace nad nowymi zasadami i limitami dopłat. Dzięki nim uzyskanie wsparcia będzie jeszcze prostsze.

Rządowy projekt "Mieszkanie dla Młodych" ruszył na początku ubiegłego roku. Już na starcie cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem, a dziś nie zmalało ono ani odrobinę. Nic dziwnego - to prosty sposób, by stać się posiadaczem upragnionego "M" bez konieczności napadania na bank czy trafienia szóstki w totolotka.

Jasne warunki

Aby skorzystać z dopłaty, nie można być posiadaczem mieszkania (również w przeszłości). Program jest bowiem stworzony z myślą o tych, którzy dopiero szukają swojego pierwszego lokum. Kolejnym warunkiem, którego nie można pominąć, jest wiek - to program dla osób poniżej 35. roku życia. Jeśli o dopłatę stara się małżeństwo lub nieformalna para, to pod uwagę brany jest wiek młodszego z nich.

Trzeba również mieć zdolność kredytową, ale wkład własny nie może przekraczać 50 proc. wartości mieszkania. Wsparcie państwa polega na jednorazowym dofinansowaniu tego wkładu w momencie wypłaty kredytu (musi być zaciągnięty co najmniej na 15 lat i tylko w złotówkach). Nie każde mieszkanie kwalifikuje się do programu - nie może być ono większe niż 75 mkw. (domek jednorodzinny może mieć maksymalnie 100 mkw.) i musi pochodzić z rynku pierwotnego.

Marzenia do spełnienia

Jeśli marzy nam się własne mieszkanie, to warto zainteresować się tym programem. Rynek nieruchomości bardzo dobrze zareagował na propozycję rządu - coraz więcej banków i deweloperów ma w ofercie produkty spełniające wymagania "Mieszkania dla Młodych". Nie brakuje zarówno niewielkich kawalerek dla singli, jak i mieszkań oraz domów idealnych dla wielodzietnych rodzin lub osób, które w najbliższym czasie planują powiększenie grona domowników. Do tej pory osoby, które wychowują przynajmniej jedno dziecko, mogły liczyć na dopłatę w wysokości 15 proc. wartości mieszkania. Jeśli jednak w ciągu 5 lat po przystąpieniu do programu dorobiłyby się kolejnego potomka, to mogłyby liczyć na kolejne 5 proc. W planach jest jednak jeszcze bardziej "prorodzinne" rozwiązanie - małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dwójkę dzieci mogłyby otrzymać dofinansowanie w wysokości 20 proc., zaś gdyby miały trójkę i więcej dzieci, mogłyby otrzymać wsparcie w wysokości 30 proc. wartości odtworzeniowej mieszkania. W przypadku osób wychowujących co najmniej troje dzieci mają również zostać zniesione warunki dotyczące limitu wieku oraz nieposiadania domu lub mieszkania przed przystąpieniem do programu.

Kredyt na wyciągnięcie ręki

Specjalne kredyty hipoteczne dla "MdM" mają w swojej ofercie m.in.: PKO BP, Pekao S.A., Getin Noble Bank, Bank Gospodarstwa Krajowego, Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska, Zrzeszenie Banków Spółdzielczych BPS i Spółdzielcza Grupa Bankowa. Kredyty te są nieco droższe niż inne mieszkaniowe, ale za to warunki ich przyznania są preferencyjne. Nie musimy mieć bowiem wkładu własnego - zamiast niego bank "przyjmuje" dofinansowanie z programu. To daje nam szansę na kredyt mieszkaniowy, nawet jeśli wcześniej nie mieliśmy zdolności, by go wziąć. W programie "MdM" nie ma limitu zarobków - ani dolnej, ani górnej granicy. O tym, czy i jaki kredyt dostaniemy, decyduje bank.

Przykładowe limity dopłat w I kwartale 2015 r. do metra kwadratowego mieszkania:

. Warszawa - 6583,1 zł

. Poznań - 5915,8 zł

. Gdańsk - 5303,1 zł

. Olsztyn - 5139,2 zł

. Wrocław - 5112,3 zł

. Kraków - 5083,1 zł

. Łódź - 4717,9 zł

. Katowice - 4713,0 zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki