Szybko zrozumiał, że to nie pojazd, ale jakieś zwierzę w jego środku wydaje z siebie dźwięki. Wezwana na miejsce straż pożarna otworzyła maskę i uwolniła rudego szczeniaka. Właściciel pojazdu twierdzi, że nie ma pojęcia, jak obcy pies dostał mu się do auta. Zwierzaka przygarnął świadek zdarzenia.
Zobacz też: Warszawa. Zwyrodnialec porzucił szczeniaki
Auto złapało psa!
2014-03-05
20:48
Jak ten wyrośnięty już szczeniak dostał się pod maskę samochodu? Zwierzak żyje dzięki przechodniowi, którego zaintrygowało dziwnie popiskujące auto zaparkowane przy ulicy.