Autor skandalicznej książki wyleciał z IPN

2009-03-31 17:23

Paweł Zyzak, 24-letni magister historii, który od 6 miesięcy pracuje w krakowskim IPN, może się już pakować. Po opublikowaniu książki "Lech Wałęsa. Idea i historia" jeszcze tylko miesiąc będzie miał zajęcie. Później zajmowane przez niego stanowisko zostanie zlikwidowane.

Mimo, że oficjalnym powodem zwolnienia są cięcia budżetowe, nieoficjalnie mówi się, że "sprawa Zyzaka" stała się dla IPN i jego szefa na tyle niewygodna, że postanowili pozbyć się młodego historyka.

Jak podaje RMF FM, dyrekcja krakowskiego oddziału IPN stanowczo odcina się od książki Zyzaka. - Fakt przygotowywania przez pana Zyzaka publikacji o charakterze, który budzi dziś liczne kontrowersje, w momencie zawierania umowy o pracę nie był znany przyszłemu pracodawcy - mówi Dorota Solak z Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.

Warto podkreślić, że Pawła Zyzaka w IPN zatrudnił Marek Lasota, który jest radnym Sejmiku Małopolskiego wybranym z listy Platformy Obywatelskiej.

Zyzak w swojej książce zarzucił Lechowi Wałęsie związki ze specsłużbami PRL, a także to, że legendarny przywódca "Solidarności" ma nieślubne dziecko.

Były prezydent w spontanicznej reakcji na to wydarzenie oświadczył, że jest gotowy nawet do emigracji z naszego kraju.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki