Warszawa: Awantura na marszu pamięci

2010-11-12 3:00

Awantura i jedna osoba zatrzymana. Tak zakończył się marsz pamięci zorganizowany na Karkowskim Przedmieściu przez zwolenników PiS. Znany opozycjonista Edward Mizikowski (58 l.) skończył marsz na izbie wytrzeźwień.

Uczestnicy pochodu zaraz po wyjściu z archikatedry św. Jana Chrzciciela zaczęli głośno żądać ustalenia "prawdy o Smoleńsku". Przed Pałacem przemówił do nich Jarosław Kaczyński (61 l.), wspierany przez Antoniego Macierewicza (62 l.) i Artura Górskiego (40 l.).

Uczestnicy marszu skandowali: "Żądamy prawdy!", "Jarosław!", a potem "Uwolnić Edka!". Edek to Edward Mizikowski, legendarny działacz opozycyjny, który - jak utrzymują jego koledzy - został podczas manifestacji przewrócony i pobity. Z informacji policji wynika natomiast, że mężczyzna miał we krwi aż 1,6 promila alkoholu, dlatego z marszu trafił na izbę wytrzeźwień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki