Bartoszyce: Proboszcz szantażuje parafian

2010-02-15 5:00

Ten człowiek nie jest godzien nosić kapłańskiej sutanny! Ksiądz kanonik Władysław Hnatczuk (63 l.), proboszcz z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie), szantażuje swoich parafian, byle wydusić z nich jak najwięcej pieniędzy.

 Nikt z rodziny, która nie płaci, nie dostanie w kancelarii parafialnej żadnego zaświadczenia - grzmi pazerny proboszcz. A wiadomo, bez zaświadczenia o chrzcie nie można ani wysłać dziecka do Pierwszej Komunii Świętej, ani wziąć ślubu kościelnego. Bezduszny proboszcz nie chce wydawać zaświadczeń rodzinom, które nie płacą co miesiąc na budowę kościoła albo nie zapłacą rocznej składki na kwiaty i sprzątanie kościoła.

Na tym nie koniec! Pazerny ksiądz zorganizował coś na kształt własnych służb windykacyjnych. Jego wysłannicy są prawie w każdym bloku na terenie parafii św. Brata Alberta. Z listami dłużników w ręku pukają do drzwi i domagają się wpłat na parafię.

Przez proboszcza Hnatczuka jego kościół świeci pustkami. Wierni chodzą na mszę do innych parafii. Mają dosyć księdza, który myśli tylko o pieniądzach, a za nic ma ich potrzeby duchowe.

Druga część oficjalnego przypomnienia księdza >>>


 

- Ja swoje dziecko musiałam chrzcić w innej parafii. Wolę chodzić do kościoła na drugi koniec miasta, bo u św. Alberta tylko ciągle o pieniądzach, a nie o Bogu słyszę - mówi zdenerwowana Agnieszka Bojarczyk (37 l.). Takich zbuntowanych parafian jest więcej. Dobrzy ludzie liczą, że kuria w końcu zrobi coś z pazernym proboszczem.

W olsztyńskiej kurii metropolitalnej też już mają dosyć księdza Hnatczuka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że kuria nie wie, co zrobić z chciwym proboszczem, bo ten jest tuż przed emeryturą i nawet nie ma go jak ukarać.

Przeczytaj koniecznie: Czarże: gorąca dyskusja o księdzu Culepie i gospodyniach

- Taki jak Hnatczuk, to powinien być komornikiem, a nie proboszczem. Innym księżom tylko wstyd przynosi, a ludzi od wiary i Kościoła odpycha. Przez takich jak on to ateiści mają radość i z wierzących się śmieją - wykrzykuje wściekła parafianka.

To bardzo zła praktyka

Ksiądz Artur Oględzki, rzecznik warmińskiej kurii metropolitalnej:
- Odmawianie wydawania zaświadczeń to bardzo zła praktyka, której nie powinni pod żadnym pozorem naśladować inni proboszczowie. Rozumiem, że ksiądz Hnatczuk na różne sposoby zachęca wiernych do wspólnej odpowiedzialności finansowej za parafię, ale wybrał niezbyt szczęśliwy sposób.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki