BASEN NARODOWY - konsekwencje: Premierze! Wywal te święte krowy

2012-10-22 11:03

Dzisiaj na biurko premiera Donalda Tuska (55 l.) mają trafić wyniki kontroli w Ministerstwie Sportu oraz Narodowym Centrum Sportu. Szef rządu ma szumnie ogłosić, kto odpowiada za wodną kompromitację na Stadionie Narodowym. Opozycja nie ma wątpliwości i domaga się głów ministry sportu Joanny Muchy (36 l.), szefa NCS Roberta Wojtasia, a nawet całego rządu. - Trzeba pogonić tych ekspertów od niekompetencji, fuszerki i bylejakości - mówią nam politycy PiS i SLD.

- Do poniedziałku będą płynęły z tej kontroli konkretne informacje, kto jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy, i wnioski personalne - zapowiedział lider PO tuż po aferze basenowej na Stadionie Narodowym. Czterech urzędników Tuska lustrowało dokumenty w Ministerstwie Sportu, sprawdzali także NCS, by ustalić, kto odpowiada za wtorkową kompromitację. Od początku afery minister Joanna Mucha milczy. - Poczekajmy na wyniki kontroli - tłumaczyła mediom rzecznik resortu.

A politycy opozycji są przekonani, że Mucha jest jedną z osób, które odpowiadają za wodną falę na stadionie. - Minister Mucha odpowiada za nieporządek w NCS. Przecież to ona nadzoruje spółkę i na miejsce odwołanego w lutym szefa NCS Rafała Kaplera zatrudniła jego zastępcę. A Robert Wojtaś odpowiada za liczne fuszerki na tym obiekcie wykryte choćby w tamtym roku. Mucha powinna stracić stanowisko. Zdymisjonowane powinny też zostać władze NCS. Ta spółka to świątynia bylejakości - ocenia Tomasz Garbowski (33 l.), poseł SLD i sędzia prowadzący mecze polskiej Ekstraklasy.

Dymisji w NCS domaga się nawet koalicyjny PSL. - Ten gość z NCS (Robert Wojtaś - red.) już następnego dnia po tej kompromitacji powinien stracić stanowisko. Dziwię się, dlaczego premier tego nie zrobił. W takich sprawach nie można czekać - stwierdza Eugeniusz Kłopotek (59 l.) z PSL. Przypominamy, że szef NCS zarabia 26 tys. zł miesięcznie. A władze spółki pobrały niedawno ponad 800 tysięcy złotych nagrody za zorganizowanie turnieju EURO. - To święte krowy. Już dawno informowałem premiera o przekrętach w NCS, o braku nadzoru ze strony Ministerstwa Sportu. Zróbcie wreszcie tam porządek - dopomina się Jan Tomaszewski (64 l.), parlamentarzysta PiS i były reprezentant Polski. A poseł Adam Hofman (32 l.) podsumowuje, że afera wodna to kolejny powód do dymisji całego rządu. - Przez pięć lat Donald Tusk nie potrafił sobie dobrać właściwych pracowników do tych dachowych inwestycji, do kierowania Ministerstwem Sportu. Jaką mamy gwarancję, że teraz będzie inaczej? Tusk powinien sam siebie pogonić. Choć pewnie rzuci tylko kogoś na pożarcie - kwituje rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego (63 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki