"Benedetta" wchodzi do kin w Polsce, katolicy protestują. Te sceny oburzają widzów
"Benedetta" Paula Verhoevena od piątku 7 stycznia w polskich kinach. Tym razem obraz wzbudza kontrowersje nie tylko za sprawą samego reżysera, który ma na koncie m.in. skandalizujący "Nagi instynkt", ale głównie z uwagi na fabułę. Dzieło holenderskiego twórcy opowiada bowiem historię inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, w których brała udział siostra Benedetta Carlini. Katolicka zakonnica, żyjąca w XVII w. we Włoszech, stanęła przed sądem z racji objawień i innych trudnych do wytłumaczenia zjawisk, jakie miały się przytrafić tylko jej. Ponadto w międzyczasie nawiązała romans z inną siostrą duchowną. To wystarczyło, by katolicy na całym świecie, w tym w Polsce, rozpoczęli bojkot filmu.Twierdzą oni, że prezentuje on m.in. sceny pornograficzne i obrazoburcze, choć jest on reklamowany jako dramat biograficzny tudzież historyczny z elementami erotyki.
Dalsza część tekstu POD GALERIĄ.
Czytaj też: Kiedyś była gwiazdą porno, teraz sprzedaje sery i ziemniaki na Warmii. "Kręciłyśmy filmy w stylu gang bang"
"Benedetta" wchodzi do kin w Polsce, katolicy protestują. Dystrybutor odpowiada
Jak informuje Spidersweb.pl, przed kinami w Warszawie i Lublinie odbyły się już protesty przeciwko filmowi "Benedetta", które organizuje Krucjata Młodych - TFP. To część Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi, które jest związane z Instytutem Ordo Iuris. Do dystrybutora "Benedetty" - Aurora Films - wpłynęła też petycja podpisana przez blisko 500 osób, które domagają się zaprzestania pokazywania obrazu, ale wszystko wskazuje, że do tego nie dojdzie.
Dalsza część tekstu PONIŻEJ.
- W odpowiedzi na apele formułowane na pikietach organizowanych przed kinami oraz spływające do nas mailem petycje chcieliśmy poinformować, że nie zamierzamy „natychmiast zaprzestać dystrybucji” Benedetty. Szczęśliwie Polska jest jeszcze laicka, a nie katolicka (jak chcieliby nasi wierni fani z Polska Katolicka, nie Laicka i każdy może pójść do kina i wyrobić sobie własne zdanie na temat filmu, inaczej niż w Rosji, gdzie dystrybucji Benedetty zakazało Ministerstwo Kultury (...) - czytamy na profilu facebookowym Aurora Films, dystrybutora "Benedetty".