Bielan skarży się na TVP

2009-03-03 10:30

Do tej pory PiS narzekało, że za mało pojawia się w telewizji publicznej. Teraz ustami Adama Bielana skarży się, że w telewizji jest za dużo... prawicy, tyle że pozaparlamentarnej.

Adam Bielan alarmuje: w TVP dochodzi do brutalnych nacisków. W jakiej sprawie? Zdaniem Bielana, telewizja publiczna promuje prawicę, ale pozaparlamentarną.

- Wiem o brutalnych naciskach w programach informacyjnych TVP, by promować pozaparlamentarną prawicę - skarży się Bielan w "Gazecie Wyborczej". Zauważył, że Mirosław Orzechowski "prawie nie wychodzi ze studia TVP Info".

Czyżby rzecznik PiS nie podejrzewał prezesa TVP Piotra Farfała o promowanie swoich partyjnych kolegów? Tego nie wiemy. Bielan przyznał jednak, że odwołanie Farfała byłoby "dobre przede wszystkim dla samej telewizji publicznej".

Podobno właśnie w tej sprawie PiS prowadził rozmowy najpierw z SLD, a po ich fiasku - z przedstawicielami Samoobrony. Bielan "z ręką na sercu" zaprzecza tym doniesieniom.

- Nasze możliwości są w tej chwili żadne. Zresztą to widać. "Wiadomości" jako jedyny program informacyjny przemilczały sobotnie wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na radzie politycznej PiS - powiedział.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki