Bohater musiał wrócić do domu

2008-07-29 4:00

Edward Pietrzyk (59 l.) nie jest już ambasadorem RP w Iraku - dowiedział się "Super Express". Generał wrócił do kraju, by wyleczyć rany, których nabawił się, gdy stał się celem zamachu terrorystycznego w Bagdadzie.

Nasze informacje potwierdza rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. - Ambasador Edward Pietrzyk poprosił o odwołanie ze względu na stan zdrowia - mówi "Super Expressowi" Paszkowski. - Obecnie generał odpoczywa po trudach misji, jaką pełnił w Bagdadzie.

Przypomnijmy, że generał 3 października 2007 roku wpadł w zasadzkę urządzoną przez terrorystów z Al-Kaidy. Po wybuchu miny-pułapki jego samochód stanął w płomieniach. Ambasador cudem ocalał, ale odniósł ciężkie obrażenia. Pięć tygodni spędził w szpitalu. Miał m.in. poparzone drogi oddechowe. Mimo że rany wciąż się nie zagoiły, na święta Bożego Narodzenia wrócił do Bagdadu.

- Boję się irackich upałów - zwierzał się kilka miesięcy temu w Bagdadzie naszemu reporterowi. Na poparzonych w zamachu dłoniach wciąż nosił specjalne rękawiczki z opatrunkami.

To właśnie upały, które utrudniają gojenie się ran, sprawiły, że generał zdecydował się wrócić do domu. Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym ambasadorem w Iraku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki