Jarosław Kaczyński: Bojkotujmy EURO na Ukrainie!

2012-05-04 4:00

Prawo i Sprawiedliwość rusza z nową ofensywą polityczną. Jej celem jest wywarcie nacisku na władze Ukrainy, by te lepiej traktowały przetrzymywaną w więzieniu byłą premier Julię Tymoszenko. Jednak środki, po które sięga Jarosław Kaczyński (63 l.), wydają się lekko przesadzone. Bowiem na nieco ponad miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw Europy w piłce nożnej prezes PiS nawołuje do bojkotu meczów na Ukrainie, a także przeniesienia EURO 2012 do innego państwa!

O możliwym bojkocie EURO 2012 w związku z warunkami, w jakich przetrzymywana ma być Tymoszenko, kilka dni temu zaczęli mówić niektórzy zachodni politycy. I najwidoczniej Jarosław Kaczyński pozazdrościł im uwagi mediów. Bowiem nie dość, że przyłączył się do apelu, to jeszcze w przeddzień piłkarskiego święta zaproponował bardziej radykalne rozwiązania! "Niestety, postawa rządu ukraińskiego każe przypuszczać, że samo zbojkotowanie EURO 2012 w tym kraju może nie przynieść rezultatu. Dlatego odpowiednie instytucje europejskie powinny przygotować scenariusz odebrania Ukrainie prawa do organizacji powierzonej jej części mistrzostw Europy i przeniesienia jej do innego kraju" - napisał w swoim oświadczeniu Kaczyński.

Co ciekawe, nie wszyscy członkowie PiS podzielają zdanie prezesa. "Słyszymy niemal zewsząd o politycznym bojkocie EURO 2012. Najgłośniej na ten temat krzyczą ci, którzy do tej pory palcem w bucie nie kiwnęli" - napisał na swoim blogu europoseł PiS Ryszard Czarnecki (49 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki