Ciężkowice. Bombowy żart rozsierdził policję

2015-02-03 3:00

Chociaż 39-letni mieszkaniec Ciężkowic dosłownie kulał się ze śmiechu, telefonując na komendę policji z informacją, że w budynku została podłożona bomba, to jego wyborny humor wkrótce go opuścił.

Najpierw policjanci rutynowo ewakuowali komendę, potem drobiazgowo ja przeszukali. Bomby, tak jak przypuszczali, nie znaleźli, więc ze zdwojonym wysiłkiem zaczęli tropić niebezpiecznego żartownisia. Akcja trwała trzy dni i skończyła się sukcesem - 39-letni przestępca wylądował na komendzie, którą chciał wirtualnie wysadzić w powietrze. Teraz grozi mu 8 lat więzienia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki