BRUNOBOMBER w celi z NIEDOSZŁĄ OFIARĄ

2012-12-01 8:42

Brunon K. (45 l.), niedoszły terrorysta, który planował zamach na najważniejsze osoby w państwie, nie może żyć bez telewizji. Złożył błagalne pismo do dyrektora aresztu, by pozwolono mu wstawić do celi odbiornik. Jak się dowiedzieliśmy, szef więzienia zgodził się i już niedługo "Brunobomber" będzie mógł oglądać na ekranie swoje niedoszłe ofiary, w tym Monikę Olejnik.

"Brunobomber" to obecnie więzień numer jeden. Siedzi w pojedynczej, dozorowanej przez całą dobę celi. Nic dziwnego, że się nudzi i chce móc oglądać telewizję, a przede wszystkim programy informacyjne, które wręcz uwielbia.

- Brunon K. jest w dobrej formie, nie skarży się na warunki panujące w więzieniu - powiedziała nam mecenas Anna Kobińska, obrońca niedoszłego zamachowca.

Śledztwo przeciwko niemu trwa. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, niedługo mogą mu być postawione kolejne zarzuty, m.in. o nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych i broni.

Tymczasem na Uniwersytecie Rolniczym trwa wewnętrzne śledztwo, które ma wykazać, co tak naprawdę działo się w laboratorium, w którym pracował Brunon K. i jakie eksperymenty były tam wykonywane. Zlecił je rektor tej uczelni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki