Budzisław Stary: Rozstrzelał żonę, bo chciała sie rozwieść!

2011-03-04 21:33

Od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok! Danuta M. (+ 35 l.) została rozstrzelana przez męża. Powód? Chciała się z nim rozwieść. - Na zewnątrz to była normalna, kochająca się rodzina, ale w środku aż kipiało od nienawiści - mówią teraz wstrząśnięci zbrodnią sąsiedzi.

W małym Budzisławiu Starym niedaleko Koła (woj. wielkopolskie) nikt nie może uwierzyć w to, co się stało. Dariusz M. (37 l.) z zimną krwią zamordował własną żonę. Zakradł się do bezbronnej kobiety i precyzyjnie wymierzył strzały w głowę i klatkę piersiową. Miał tylko jeden cel - zabić.

Miłość i kłótnie

Danuta M. i Dariusz M. poznali się, gdy jeszcze byli nastolatkami. Szybko doczekali się pierwszego, potem drugiego i trzeciego syna. Pozornie wszystko wyglądało dobrze. Niestety, w domowym zaciszu, gdy Dariusz M. wychylił kilka głębszych, stawał się bestią.

Patrz też: Andrychów. Katarzyna W. kazała kochankowi Dariuszowi R. zabić męża

- Po wódce był bardzo agresywny. Gdy wytrzeźwiał, obiecywał poprawę i tak w kółko - mówi krewny ofiary. Sąd skazał nawet Dariusza M. za znęcanie się nad żoną, a pięć lat temu Danuta M. rozwiodła się ze swoim oprawcą, bo dosyć już miała życia z katem.

Ale po trzech latach od rozwodu para raz jeszcze postanowiła dać sobie szansę i... ponownie wzięła ślub. - On jednak znowu zaczął pić i bić, więc Danusia drugi raz złożyła wniosek o rozwód, a on na początku stycznia wyprowadził się z domu - mówi rodzina.

Przyznał się do zbrodni

To wygnanie tak rozwścieczyło Dariusza M., że uknuł perfidny plan. Zdobył broń - karabinek KBKS - i poszedł wymierzyć żonie karę. Karę za to, że znów chciała się z nim rozwieść. Dariusza M. zatrzymali policjanci jeszcze tego samego dnia. Zbrodniarz przyznał się do zabicia żony. W więzieniu może spędzić resztę swoich dni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki