CBA chce być jak Grom

2008-08-27 5:30

Mariusz Kamiński (43 i.) ma swoich antyterrorystów

Uzbrojeni po zęby, świetnie wyszkoleni, gotowi na wszystko i bardzo niebezpieczni. Na szczęście tylko dla łapówkarzy. CBA utworzyło właśnie specjalną grupę antyterrorystyczną. Przyglądaliśmy się jej ćwiczeniom.

W tej grupie pracują m.in. byli żołnierze GROM-u. Mają zatrzymywać wyjątkowo niebezpiecznych przestępców.

- W zależności od tego, w jakim miejscu zatrzymujemy podejrzanego, działamy po cywilnemu lub w pełnym antyterrorystycznym rynsztunku - wyjaśnia jeden z członków zespołu. - Najczęściej jednak staramy się pracować bardzo dyskretnie, tak by nie wzbudzić niepotrzebnej sensacji.

Ale czy biuro, które głównie łapie skorumpowanych urzędników i lekarzy, naprawdę potrzebuje antyterrorystów?

- Nie można zapominać, że wielu zatrzymywanych przez CBA to groźni gangsterzy, którzy wolność zawdzięczają skorumpowanym stróżom prawa - tłumaczy Tomasz Frątczak (32 l.), dyrektor gabinetu szefa CBA.

- Najwięksi zaś oszuści i łapówkarze nierzadko dysponują przyboczną armią uzbrojonych ochroniarzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki