- Przyłbica może zastąpić maseczkę ochronną. Ona także chroni przed rozsiewaniem wirusów - powiedział minister Szumowski w rozmowie z Kamilą Biedrzycką w Expressie Biedrzyckiej.
Przyłbica czy maseczka?
To pytanie zadaje sobie wielu z nas. Przyłbica chroni nie tyko usta i nos, ale także oczy, przez które także może dojść do transmisji wirusa. Dodatkowym atutem przyłbicy jest fakt, że można ją bardzo łatwo zdezynfekować - wystarczy przemyć ją płynem dezynfekującym.
Ułatwia także oddychanie i można ją bez problemów zrobić w domu samemu: Przyłbica - zrobisz ją za 50 groszy w domu w MINUTĘ. Jednak przyłbica ma także wady - nie osłania szczelnie nosa i ust, a od ciepłego oddechu może parować. Osoby noszące okulary nie mogą liczyć na to, że nie będą one zaparowane!
Maseczki są z kolei bardziej komfortowe - zakładasz je na twarz i nie ma ryzyka, że się przesunie czy będzie wymagać częstego poprawiania. Jednak o maseczki trzeba dbać - należy je prać w temperaturze przynajmniej 60 stopni Celsjusza. Warto także pamiętać o odpowiednim zdejmowaniu ich, aby nie przenieść wirusa na twarz.
Maseczki trzeba zmieniać zawsze wtedy, kiedy zrobią się wilgotne, co oznacza, że nie wystarczy nam jedna maseczka. Również w przypadku maseczki okulary mogą parować. Żeby się przed tym uchronić można użyć kilku trików. Znajdziecie je tutaj: Parujące okulary w masce i spocone dłonie w rękawiczkach. DARMOWE SPOSOBY
Całość rozmowy Kamili Biedrzyckiej z ministrem zdrowia możecie obejrzeć tutaj:
Porady eksperta