Dziennikarka, która została niedawno okrzyknięta jedną z najlepiej ubranych kobiet w telewizji, sama o sobie ma jednak inne zdanie.
- Jestem raczej ofiarą losu niż mody, a swój styl nazwałabym: na szybko, by się nie spóźnić - powiedziała Mołek.
To chyba za duża skromność.