Pijana matka opiekowała się swoją córką mając w organizmie 2,5 promila alkoholu. Dziecko trafiło pod opiekę dziadka.

i

Autor: www.pixabay.com

Co to za matka, że 8-letni syn musiał jej szukać po nocy?

2019-06-27 20:18

Pytanie jest retoryczne. Fakty są takie, że 30-letnia mamusia wolała szukać swojego lubego niż zajmować się dwójką dzieci. Starsze z nich zaniepokojone tym, że matki nie ma w domu, wyszło przez okno i podążyło na poszukiwania mamusi.

Chłopiec wyszedł przez okno, dobrze, że mieszkanie jest na parterze, w koszulince i boso. Było już ciemno jak zauważył go kierowca. To on powiadomił policję. Po kilkudziesięciu minutach policjanci namierzyli mamusię. Lubego nie znalazła. Może dlatego, że miała w sobie 2 promile alkoholu? Może dlatego nie pamiętała, że zostawiła dwójkę dzieci samych sobie; wspomnianego 8-latka i 1,5-roczną córkę. W słownik ludzi kulturalnych brakuje pojęcia na kulturalne określenie takiego „macierzyństwa”. Zacytujmy więc, co gliwicka policja podała (27 czerwca) w komunikacie: „Z uwagi na zaistniałe okoliczności interweniujący policjanci podjęli kroki związane z przekazaniem małoletnich pod opiekę innym członkom rodziny lub w przypadku ich braku, przekazaniem dzieci tymczasowej rodzinie zastępczej. Ostatecznie dzieci trafiły pod opiekę ojca, który mieszkał w sąsiedniej miejscowości”.

Dziecko wybrało się na poszukiwania rodzicielki we wsi Trachy, w powiecie gliwickim, w gminie Sośnicowice. Gdy mamusia wytrzeźwieje, to usłyszy zarzut narażenia swych dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki