Córka prezydenta sama dźwiga siaty

2008-09-20 17:00

Nie gości w telewizjach śniadaniowych, nie tańczy z gwiazdami ani na lodzie. Nie ma jej na okładkach kolorowych pism. Tak jak miliony kobiet sama robi zakupy dla rodziny i sama taszczy później ciężkie torby.

Marta Kaczyńska-Dubieniecka (28 l.), córka pary prezydenckiej, nie wykorzystuje znanego nazwiska do robienia kariery. Zachowuje się jak prawdziwa matka Polka...


Praca, dom, odprowadzanie starszej córeczki do przedszkola, zakupy - to powszedni chleb Marty Kaczyńskiej. Córka Lecha (59 l.) i Marii Kaczyńskich nie ma sobie nic z gwiazdorstwa. Nie przesadza z fryzurą, makijażem, nie prowokuje strojem. "Super Express" podpatrzył, jak wygląda jej zwykły dzień. Rano odprowadza córkę Ewę (5 l.), oczko w głowie całej rodziny Kaczyńskich, do przedszkola. Mimo że oddalone jest ono zaledwie o kilka domów, pani Marta podwozi córkę autem. Tak jest wygodniej, bo zaraz potem rusza do pracy w jednej z kancelarii prawniczych w Sopocie.

Córka prezydenta dba, jak wszystkie Polki, o linię, bo do pracy kupiła sobie tylko dietetyczne wafelki ryżowe. Po sześciu godzinach pracy jest już wolna. Robi wtedy zakupy w delikatesach i z pełnymi siatkami wraca do domu. Cały czas towarzyszy jej ochroniarz. Prezydencka córka jednak się nim nie wyręcza. Sprawunki spakowane do dwóch ciężkich siatek taszczy sama. Ta elegancka młoda kobieta była jeszcze niedawno zbuntowaną nastolatką. Nosiła glany i agrafki powpinane gdzie się da. Odkąd założyła rodzinę, wszystko się zmieniło...

Złóż kondolencje:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki