REWOLUCJA w portfelu! Polskie banknoty z nowymi zabezpieczeniami

2013-09-23 12:21

Od kwietnia przyszłego roku do obiegu wejdą banknoty z nowymi zabezpieczeniami. Takie elementy, jak znaki graficzne, kolorystyka, czy wielkość pozostaną bez zmian.

Produkcją banknotów wyposażonych w nowy system zabezpieczeń, na zlecenie Narodowego Banku Polskiego, zajmie się Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.

- Wprowadzone w 1995 roku zabezpieczenia oraz system wymiany zużytych banknotów na nowe funkcjonują bez zarzutu, a poziom fałszerstw znaków pieniężnych w Polsce jest znikomy - zapewnia w "Strefie Biznesu" Marek Oleś, dyrektor departamentu emisyjno-skarbcowego NBP.

Skoro oboecnie stosowane zabezpieczenia działają bez zastrzeżeń, po co więc wprowadzać nowe? Jak się okazuje taka zmiana może wpłynąć chociażby na obniżenie kosztów produkcji.

- Dzięki nowym zabezpieczeniom produkcja banknotów będzie, o dziwo, tańsza. To dlatego, że części tych obecnych nikt już nie stosuje - mówi Marcin Kaszuba, dyrektor departamentu komunikacji NBP, cytowany przez portal "wyborcza.biz".

ZOBACZ: Franciszek: Walczmy razem z bożkiem-pieniądzem

Narodowy Bank Polski zapewnia, że bez zmian pozostanie rozmiar, kolorystyka, a także materiał, z którego wykonuje się pieniądze obecnie. W dalszym ciągu będzie to specjalny papier, a nie polimer. Odkryte zostanie pole znaku wodnego, aby łatwiej go dostrzec. Wszelkie pozostałe nowinki dotyczą zabezpieczeń widocznych tylko w specjalnych urządzeniach. Na "nowych" banknotach pojawi się także podpis urzędującego szefa NBP, Marka Belki, który zastąpi ten złożony przez Hannę Gronkiewicz-Waltz.

- To nie jest wymiana pieniędzy ani zmiana wzorów, ani dodruk pieniądza. To po prostu modernizacja. Jej celem jest zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gotówkowego - przyznał rzecznik NBP Przemysław Kuk.

Póki co, zmiany zostaną zastosowane w banknotach 10, 20, 50, 100 złotowych. Tych 200 złotowych jest zbyt mało w obiegu, aby zmiany opłacało się wprowadzać już teraz. Nie oznacza to, że banknoty zabezpieczone "starymi" metodami przestaną być bezużyteczne. Cały czas będziemy mogli ich używać.

W planach jest również zmiana stopu, z którego wykonane są monety 1, 2 i 5 groszowe. Wszystko z powodu szukania oszczędności, które w tym przypadku mogą wynieść nawet 20 mln złotych!

- Jesteśmy zdeterminowani, by obniżyć koszty emisji monet - powiedział Marcin Kaszuba, dyrektor departamentu komunikacji NBP.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki