Czy to już epidemia różyczki?

2014-06-13 14:01

Do 15 czerwca zarejestrowano ponad 32 tys. zakażeń różyczką. To prawie dziesięciokrotnie więcej niż w tym samym okresie 2012 r. Takie niepojące dane płyną z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Czy to już epidemia?

Różyczka teraz atakuje osoby, które nie zostały zaszczepione przeciwko różyczce lub nie nabyły przeciwko niej odporności. Największą grupę zakażonych tworzą mężczyźni w wieku 19-24 lat oraz nieco starsi od 25. do 28. roku życia.

Zobacz też: Rybnik. Śmierć 3-latki: żona wybaczyła mu, że zostawił Oliwkę w rozgrzanym aucie

Jednak najbardziej zagrożone chorobą są kobiety w ciąży, które z różnych przyczyn nie były szczepione przeciwko różyczce i nie są odporne. W ich przypadku choroba może spowodować uszkodzenie płodu, a nawet wywołać poronienie.

Zobacz: Rybnik: są wyniki sekcji zwłok 3-letniej Oliwki! Czy można ją było uratować?

Można jednak ustrzec się przed chorobą. Są dostępne badania, które ustalą, czy dana osoba jest odporna na różyczkę, czy też powinna się zaszczepić. Panie powinny zrobić je najpóźniej 3-4 miesiące przed planowaną ciążą. Różyczka zwykle przebiega bezobjawowo. Mogą pojawić się na ciele drobne czerwone krostki i plamki. Pacjent czuje się osłabiony. Różyczkę leczy się tygodniowym odpoczynkiem i witaminami (najlepiej przyjmowanymi w owocach i warzywach).

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki