Sprzęt elektryczny, nawet całkowicie zalany, da się odratować. Niestety, zawilgotniałe urządzenia elektroniczne, np. komputer, magnetowid, telewizor nadają się tylko do wyrzucenia. Koszt ich naprawy jest tak wysoki (ok. 200-1000 zł), że nie warto się za to zabierać.
W lodówce, pralce, kuchence mikrofalowej i innych elektrycznych urządzeniach gospodarstwa domowego otwórz wszystkie drzwiczki, zdejmij pokrywy i osłony. Urządzenia zdezynfekuj roztworem środka odkażającego. Pamiętaj, że sprzęt AGD powinien być odkażony preparatem, który go nie zniszczy, dlatego o szczegóły lepiej zapytać fachowca, np. pracownika serwisu. Następnie urządzenia ustaw w przewietrzonym pomieszczeniu na podstawkach, które umożliwią ściekanie wody. Dopiero taki odkażony i osuszony sprzęt możesz oddać do fachowca. Im szybciej to zrobisz, tym łatwiej będzie przywrócić go do stanu sprzed zalania. Podpisz go i uprzedź pracownika serwisu, że był zanieczyszczony wodą z powodzi. Zastanów się również, czy w ogóle jest sens go naprawiać. Renowacja zniszczonego sprzętu może być bardziej kosztowna niż jest on wart.
To możesz zrobić samodzielnie:
Lodówka
Wymyj ją gorącą wodą i odkaź środkiem czyszcząco-dezynfekującym. Następnie dokładnie wypłucz. Jeśli wciąż brzydko pachnie, wymyj ją raz jeszcze. Tym razem użyj roztworu sody oczyszczonej (1 łyżeczka na 1 litr gorącej wody).
Pralka i suszarka
Do dozownika nasyp chlorku. Włącz ją na krótki program, ale z wysoką temperaturą. Następnie wyłącz urządzenie z prądu, przetrzyj dokładnie wnętrze bębna oraz drzwi ściereczką, zmoczoną wodnym roztworem chlorku. Pozostaw ją z otwartymi drzwiczkami do czasu, kiedy całkowicie nie wyschnie.
Żelazko
Rozkręć je i zdejmij stopę. Oczyść ją oraz inne elementy urządzenia środkiem dezynfekującym. Otwórz i osusz wtyczkę. Sprawdź, czy przewód jest cały. Żelazko możesz skręcić z powrotem dopiero, kiedy całkowicie przeschnie.
Pozbądź się grzyba!
W zawilgotniałym budynku procesy gnilne postępują bardzo szybko. Rozwija się pleśń oraz grzyb pleśniowy. Objawem, że na powierzchni dzieje się coś niedobrego, są przypominające pajęczynę ciemne żyłki, a także szary, brunatny albo czarny nalot.
Jak się go pozbyć?
Najlepiej użyć specjalistycznego preparatu grzybobójczego (ok. 20-150 zł). Zastosuj go według zaleceń umieszczonych na opakowaniu. Ważne, żeby pracować w rękawicach i nie posługiwać się ocynkowanymi oraz aluminiowymi narzędziami, ponieważ w kontakcie ze środkiem grzybobójczym wydzielają one szkodliwe substancje.
Zanim nałożysz preparat, sprawdź, czy grzyb jest tylko powierzchniowy, czy może zdążył przebić się przez tynk. Jeśli tak, to niestety nie wystarczy bezpośrednie pokrycie powierzchni środkiem. Trzeba skuć zagrzybione tynki około 1 metr poza miejsce, gdzie znajduje się wykwit. Następnie osuszyć podłoże, zdrapać naloty grzyba oraz pleśni i nałożyć środek grzybobójczy. Zeskrobane osady zakop z dala od domu głęboko pod ziemią (1-2 metry) albo spal.