DĄBROWSKIE: Wypadek mercedesa. WIESŁAWA G. i jej syn ZGINĘLI w śnieżnej ZAMIECI

2012-02-21 9:14

Jezdnia była bardzo śliska, a padający śnieg oblepiał szyby w aucie. Rodzina Tadeusza G. (58 l.) jak najszybciej chciała dotrzeć do domu. Nie udało się... W strasznym wypadku koło miejscowości Dąbrowskie (woj. warmińsko-mazurskie) zginęli żona i syn mężczyzny. On sam w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu.

Droga z Olecka do Suwałk przez kierowców od lat jest nazywana drogą śmierci. Tylko w ostatnim roku zginęło tam aż sześć osób. Właśnie tą trasą jechał z rodziną Tadeusz G. Padał tak gęsty śnieg, że wycieraczki nie nadążały zbierać go z szyby.

Pan Tadeusz wytężał wzrok z całych sił, żeby ogarnąć sytuację na drodze. Starał się jechać najwolniej, jak tylko można. I to jednak nic nie pomagało. Prawie na każdym łuku drogi samochód łapał lód i ślizgał się, jakby był na jakimś lodowisku.

Wystarczył moment nieuwagi i mężczyzna stracił panowanie nad swoim mercedesem. Przerażony próbował ratować się rozpaczliwymi manewrami, ale to tylko pogarszało sytuację. Samochód najpierw uderzył w drzewo, potem przekoziołkował i rozbił się na kolejnym.

Tadeusz G. w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wiesława G. (†57 l.), jego żona, była tak zmasakrowana, że nie udało się jej uratować. W szpitalu zmarł też Karol G. (†30 l.), syn kierowcy mercedesa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki