Delfiny NAUCZĄ Borysa MÓWIĆ

2013-03-07 3:00

Borys Bitniok z Krakowa ma 6 lat. Chłopiec, który jest chory na autyzm, nie mówi. Jedyną szansą na to, że kiedyś zacznie się porozumiewać z otoczeniem, są... delfiny. Terapia z tymi wodnymi ssakami jest jednak bardzo kosztowna. Żeby zebrać na nią pieniądze, rodzina Boryska zbiera plastikowe nakrętki.

Chłopiec urodził się zdrowy. Gdy miał 3 latka, jego mamę zaczęło niepokoić zachowanie synka. Nagle zaczął się zachowywać tak, jakby świat przestał dla niego istnieć. - Siedział wciąż na podłodze z jedną zabawką, w kółko oglądał jedną bajkę - wspomina mama Borysa. Chopiec przestał reagować nawet na swoje imię. Rodzice rozpoczęli walkę o syna, chodzili od lekarza do lekarza, by się dowiedzieć, na co Borysek zachorował. Dopiero po kilku tygodniach udało się postawić poprawną diagnozę - autyzm.

Teraz każdego dnia chłopczyk jest rehabilitowany, ale nie mówi. Dzielna mama się nie poddaje i walczy o syna z całych sił. Ratunkiem dla Borysa jest delfinoterapia. Delfiny mogą nauczyć Borysa mówić. Najtańsza jest realizowana na Krymie, ale i tak kosztuje ok. 12 tysięcy zł.

Dlatego rodzina chłopca zbiera nakrętki - za każdy uzbierany kilogram dostaje 1,20 zł. Potrzebne jest aż 10 ton.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki