Dom Jezusa w Kołobrzegu to pierwszy katolicki dom publiczny!

2014-05-13 15:28

Kaplica otwarta całodobowo. Księża dyżurujący w nocy, aby wyspowiadać, pogadać z człowiekiem. Siostry zakonne prosto z Francji z zgromadzenia św. Jana i św. Dominika, które naucza się jezyka polskiego i będą pomagały kobietom w trudnych sytuacjach zyciowych. Nikt nie zostanie sam bez pomocy. ksiądz Radosław Siwiński z Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia buduje Dom Jezusa w Koszalinie, całodobowo otwarty dla wierzących i niewierzących z Polski i zza granicy, z linią assistance o numerze w razie nagłej potrzeby duchowej

Już za kilka miesięcy w centrum Koszalina o każdej porze dnia i nocy, każdy człowiek, który przeżywa cokolwiek złego,znajdzie fachową pomoc w "domu publicznym". -  To mogą być narkotyki, kłótnia z żoną, brak pieniędzy na receptę w aptece, zawieszenie w życiu- wyjasnia ks. Radosław Siwiński Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia.

Zobacz też: Zwyrodniała matka zagłodzonej Madzi w prokuraturze! ZOBACZ wideo

-  Kazdy w kiepskiej formie spotka tu dobrych ludzi z księdzem, usiądzie razem do stołu i pomyślimy wspólnie, jak możemy Tobie pomóc. Jak jesteś zawieszony w życiu na chwilę będziesz mógł zanocować, bo będzie możliwość noclegu kryzysowego.

Dostanie się tu jedzenie, będzie mógł przyjść lekarz, psychiatra, adwokat. A jak będzie potrzeba ośrodka specjalistycznego to zawieziemy. Jak wyjaśnia ks. Siwiński chodzi ogólnie o to, aby w mądry sposób usiąść i pomyśleć jak konkretnie pomóc rozwiązać  trudną sprawę człowieka, problemu tego człowieka.  Ksiądz przyjmie do domu Jezusa każdego. - Ten dom będzie otwarty dla każdego, niezależnie , czy stanie się grzecznym chłopcem, czy grzeczną dziewczynką. Ten dom będzie dla prostytutek, dla ludzi z różnych środowisk.

Jak zaznacza ksiądz, nikt w Domu jezusa nie bedzie nikogo do niczego zmuszał. - Każdy nawet niewierzący, czy niekoniecznie wierzący, czy nie będzie wiedział co ma ze sobą zrobić, będzie mógł przyjść, nawet żeby być z nami, żeby pomóc, ale jeśłi nie będzie chciał zmienić życia, to oczywiście takie miejsce będzie miał. Nikt nie wyrzuci czowieka. - Jedyne co, to chcemy przekazać to, co mówi Ewangelia, że Bóg kocha nas niezależnie od tego, jacy jesteśmy - mówi ks. Siwiński.  -Wokół domu będą ludzie, którzy kochaja drugiego człowieka.  Będą sie w jego intencji modlić. Szykowana jest natychmiastowa pomoc duchowa i materialna, dyżury księży, spowiedź o kazdej porze, kaplica otwarta o każdej porze. Będzie się można spotkać z ksiedzem nawet w nocy. - Chcemy się zająć człowiekiem całościowo. Razem będziemy szukać pomocy przy pomocy instytucji i Boga - mówi ks. Siwiński.

Organizacja domu

Pomoc duchowa i materialna. 2 księży dyżurujących całodobowo. Spowiedź o kazdej porze dnia i nocy, kaplica otwarta.

W domu na stałe zamieszkają: Ludzie – 2 księży, trzy małżenstwa, kilku singli i kilka sióstr zgromadzenie francuskie św. Jana i św. Dominka, kilkuset woluntariuszy adwokaci, lekarze, pomoc w kuchni, kucharze, inni.

Wiadomości se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki