- Chłopiec po wykonaniu niezbędnych badań, spędził noc na oddziale pediatrycznym. Poza silnym pragnieniem, które doskwiera dwulatkowi, chłopiec jest już w dobrej formie – poinformowała w rozmowie z portalem Dzień Dobry Bełchatów, Katarzyna Babczyńska, rzecznik Szpitala Jana Pawła II, do którego trafił chłopiec.
Jak to się stało, że 2-latek wypił alkohol? - Jak wynika z relacji mamy, w czasie gdy ona pojechała ze swoją matką na badania chłopcem opiekowali się dziadek i wujek. Gdy dziadek obsługiwał klienta w sklepie i na chwilę stracił z oczu wnuka, ten wybiegł na podwórko w poszukiwaniu wujka. Zamiast wujka znalazł butelkę z wódką pozostawioną przez jednego z klientów, odkręcił nakrętkę i napił się wyskokowego trunku. Chwilę później do „zataczającego” się dwulatka przyszedł dziadek. Mężczyzna wyczuł silną woń alkoholu i zaalarmował matkę chłopca, która właśnie wróciła do domu. Kobieta bezzwłocznie zawiozła syna do szpitala – wyjaśnia w rozmowie z portalem Babczyńska.