Eksperci odczytali kolejne zapisy z czarnych skrzynek! Dla Rosjan były niezrozumiałe

2010-07-07 12:41

Ujawnione stenogramy z rozmów z kabiny prezydenckiego Tu-154 M nie przybliżyły nas nawet o krok do ustalenia dlaczego doszło do katastrofy i co tak naprawdę działo się w kokpicie tupolewa. To się może jednak zmienić, bo specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie odszyfrowali kolejne nieczytelne zapisy z czarnych skrzynek.

Rosjanie cały czas twierdzili, że przez szum, szmery i hałasy jakie nagrały się na rejestratory rozmów z kabiny załogi samolotu nie są w stanie określić treści wszystkich wypowiedzi pilotów, członków załogi i wszystkich tych, którzy weszli do kabiny tupolewa.

Wystarczył jednak miesiąc wytężonej pracy ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, by z czarne skrzynki ujawniły więcej tajemnic. Reporterzy śledczy rmf fm ustalili, że kolejne, do tej pory nieczytelne fragmenty nagrań zostały odszyfrowane.

Specjaliści wciąż pracują i wszystko wskazuje na to, że zrozumiałych zdań będzie o wiele więcej. Informatorzy rmf fm twierdzą, że drzwi do kabiny pilotów były otwierane praktycznie przez cały czas lotu, a do kokpitu wchodziły bardzo różne, nieznane dotąd osoby.

Eksperci z krakowskiego Instytutu i wojskowi śledczy, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie katastrofy z 10 kwietnia nie chcą komentować tych doniesień.

Teraz najważniejsze pytania brzmią: kto oprócz dyrektora protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany i dowódcy Sił Powietrznych, gen. Andrzeja Błasika był w kabinie pilotów tuż przed katastrofą?

Biegli skończą odczytywanie kopii czarnych skrzynek na przełomie września i października. Oryginały nagrań z rejestratora lotów i nagrań wciąż są w Moskwie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki