Ekspert ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. Fałszywe poczucie bezpieczeństwa

i

Autor: fernandozhiminaicela/cc0/Pixabay.com Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. Alina Niewiadomska twierdzi, że dają one "fałszywe poczucie bezpieczeństwa"

Ekspert ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. "Fałszywe poczucie bezpieczeństwa"

2021-04-05 8:06

Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. Alina Niewiadomska twierdzi, że dają one "fałszywe poczucie bezpieczeństwa". Kobieta zwraca uwagę, że testy antygenowe nie wykrywają świeżego zakażenia koronawirusem, a jedynie informują, czy mieliśmy z nim w ogóle kontakt. Co więcej, nie dają pewności, że to SARS-CoV-2, ponieważ jest dużo spokrewnionych z nim wirusów. Na co jeszcze należy uważać?

Ekspert ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. "Fałszywe poczucie bezpieczeństwa"

Jak informuje PAP, prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych przed testami na koronawirusa, które dostępne są w marketach. Za ich pośrednictwem nie dowiemy się, czy jesteśmy zakażeni, bo wykrywają one tylko, czy doszło w ogóle do kontaktu z wirusem. Wyniki takiego testu nie muszą też jednocześnie oznaczać odmiany SARS-CoV-2, ponieważ istnieje wiele wirusów, które są z nim spokrewnione. Jak dodaje Alina Niewiadomska, testy na koronawirusa z marketów dają "fałszywe poczucie bezpieczeństwa".

- (...) test nie wykryje świeżego zakażenia, ponieważ na wytworzenie przeciwciał organizm potrzebuje czasu. Pozytywny wynik testu świadczy jedynie o kontakcie z koronawirusem, ale nie ma pewności, że był to SARS-CoV-2, ponieważ jest to duża grupa blisko spokrewnionych wirusów. Nie daje też odpowiedzi na pytanie, czy wykryte przeciwciała zostały wytworzone w trakcie choroby, czy było to bezobjawowe zakażenie. Dlatego odradzam kupowanie testów z internetu czy dyskontów - mówi PAP prezes KRDL.

Czytaj też: Wilcze Tułowskie. Przewidział, że umrze, ale nikt mu nie wierzył. Na oczach dziadka wpadł pod samochód

Testy na koronawirusa tylko w laboratoriach

Jak informuje PAP, Niewiadomska zachęca z kolei do korzystania z testów na koronawirusa przeprowadzanych w laborotoriach i ostrzega przed kupowaniem tych z marketów.

- Jedynie testy molekularne i antygenowe mogą dać nam informację o wczesnej infekcji. Test z marketu może dać w przypadku świeżego zachorowania negatywny rezultat, nawet jeżeli ktoś od kilku dni ma objawy zakażenia. Obecnie dostęp do testów PCR jest uproszczony, skierowanie na test można uzyskać od lekarza POZ, ale również wypełniając ankietę na stronie gov.pl/dom - mówi PAP kobieta.

Jak informuje PAP, prezes KRDL porównuje testy na koronawirusa do testów ciążowych. Nawet jeśli pokażą one pozytywny wynik, i tak trzeba się udać do lekarza, by mieć 100-procentową pewność. Za badanie w laboratorium odpowiada natomiast diagnosta.

- Diagnosta się pod nim podpisuje, a tym samym bierze odpowiedzialność za wykonaną procedurę. Diagności laboratoryjni pomogą wybrać rodzaj testu odpowiedni dla sytuacji klinicznej i epidemiologicznej pacjenta. Takiej pomocy nie możemy oczekiwać od pracowników dyskontu. Dlatego jeżeli chcemy mieć pewność czy jesteśmy chorzy i gdy mamy objawy, powinniśmy zgłosić się do lekarza, który skieruje nas na badanie - mówi PAP Niewiadomska.

Czytaj też: Płock. Piła piwo po USG i kręciła filmik z dyżurki ginekologa! "Mam znajomych w rządzie" [WIDEO]

Pracodawco, sięgnij po testy antygenowe

Jak informuje PAP, z kolei pracodawcom, którzy chcą ograniczyć transmisję koronawirusa w swoim firmach, kobieta poleca testy antygenowe. Dlaczego?

- W ten sposób są badani medycy 7 dni po kontakcie z osobą chorą na COVID-19, gdy istnieją wątpliwości co do zastosowania podczas takiego kontaktu adekwatnych środków ochrony indywidualnej. Takie sytuacje mają miejsce np. na oddziałach, które nie są przeznaczone dla chorych na COVID-19 - mówi PAP.

Polacy nie chcą się szczepić

Apel i przeprosiny Mateusza Morawieckiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki