ELBLĄG: 19-letni PAWEŁ ZAMARZŁ w drodze do domu

2012-12-14 18:12

Niech ta tragedia będzie przestrogą dla każdego, kto po alkoholu chce wędrować na mrozie! Paweł K. (+19 l.) z Elbląga (woj. warmińsko-mazurskie) wracał do domu z suto zakrapianej imprezy. Zamroczony zgubił jednak drogę. Położył się w krzakach, żeby odpocząć. I zamarzł na śmierć!

Ciało Pawła znalazło spacerujące małżeństwo. Martwy mężczyzna leżał w krzakach, niedaleko drogi.

Jak się okazało, Paweł poprzedniego dnia wybrał się na imprezę. Alkohol lał się tam strumieniami. Zabawa przedłużała się do późnej nocy. Nikt nawet nie myślał o tym, że na dworze jest siarczysty mróz.

W końcu jednak przyszła pora powrotu do domu. Zamroczony alkoholem Paweł zamiast wezwać taksówkę, postanowił iść na skróty. Pomylił jednak drogę i kręcił się w kółko. Mróz tężał, a on tracił siły.

W końcu postanowił położyć się na ziemi i trochę odpocząć. Szukając ochrony przed wiatrem, wczołgał się w krzaki. Zwinął się w kłębek. Ogarnęła go senność... W takiej właśnie pozycji odnaleźli go przechodnie - z podkurczonymi nogami i naciągniętym na głowę kapturem.

Paweł zamarzł zaledwie 400 metrów od ruchliwej ulicy Jana Pawła II. Gdyby wykrzesał z siebie jeszcze trochę sił, gdyby był ciut trzeźwiejszy, mógłby przeżyć.

- Sekcja zwłok potwierdziła, że powodem śmierci było wyziębienie - mówi Jakub Sawicki, rzecznik prasowy policji z Elbląga. - Ile miał alkoholu w organizmie i czy nie brał narkotyków, wykażą dalsze badania - dodaje policjant.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki