Emerytura dla kobiet za wychowanie dziecka

2012-06-27 4:00

Gotowanie, sprzątanie, opieka nad dziećmi. Mimo że wiele kobiet haruje przez lata, to o emeryturze może zapomnieć! Powód jest prosty: nie są zatrudnione na etaty, bo zajmują się domem, więc nie odprowadzają składek do ZUS. Teraz ma się to zmienić. Pracujący mężowie będą się mogli podzielić z żonami własną składką emerytalną!

Na taki pomysł wpadli eksperci z Instytutu Spraw Publicznych, którzy zapowiadają przedstawienie założeń nowego prawa Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej. - Pracujący mąż co miesiąc odkłada sobie na kontach w ZUS i OFE składki. Dzięki temu ma pewną emeryturę.

Żona nie pracuje zawodowo, ale od rana do wieczora zajmuje się wychowywaniem dwójki czy trójki pociech. Gdy już dzieci podrosną, mąż zmienia sobie żonę na młodszy model. Mąż swoje składki zachowuje, a była już żona zostaje z niczym - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" szef ISP Jacek Kucharczyk.

Na czym polega pomysł instytutu? Jest prosty i, co może okazać się najważ- niejszym argumentem w przyszłości, nie obciąża budżetu państwa. Składki emerytalne odprowadzane w małżeństwie miałoby się dzielić na pół. Jeśli mąż odprowadza co miesiąc 500 zł, to po podziale razem z niepracującą żoną na ich emerytury wpłynęłoby po 250 zł. Podział obowiązywałby też w przypadku, gdy jeden z małżonków zarabia mniej i odprowadza niższe składki. Politycy nie mówią "nie" na takie rozwiązanie.

- Wydaje się to być dobry pomysł na zapewnienie lub podwyższenie kobiecych emerytur i warto mu się bliżej przyjrzeć - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Anna Bańkowska (66 l.) z SLD, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i była prezes ZUS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki