Europa nie zgadza się na łamanie prawa przez Rosję

2008-09-03 5:30

Brukselski szczyt Unii Europejskiej w sprawie Gruzji podzielił polityków. Szef Parlamentu Europejskiego Hans Gert-Poettering podkreśla solidarność UE, a Othmar Karas, polityk chadecki, uległość wobec Moskwy.

Nie ma żadnego powodu, by umniejszać znaczenie obecnej sytuacji: eskalacja kryzysu kaukaskiego spowodowała zagrożenie dla bezpieczeństwa kontynentu europejskiego, którego nie da się porównać do żadnego innego od czasu upadku Związku Radzieckiego.

Chociaż jasne jest, że rozpoczynając działania wojskowe w Osetii Południowej i najeżdżając jej stolicę Cchinwali, prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili popełnił duży błąd, nie ma jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla rosyjskiej odpowiedzi. Najeżdżając terytorium niepodległego i suwerennego kraju, Rosja złamała zasady obowiązujące w prawie międzynarodowym, zwłaszcza artykuł 2 Karty Narodów Zjednoczonych, i zachowała się niezgodnie z obowiązującymi obyczajami.

Kolejna decyzja Rosji z dnia 26 sierpnia 2008 r. - dotycząca uznania niepodległości gruzińskich kaukaskich prowincji, Abchazji i Osetii Południowej, wbrew prawu międzynarodowemu - nie tylko sprawiła, że pokojowe rozwiązanie konfliktu stało się jeszcze trudniejsze do osiągnięcia, ale też spowodowało zagrożenie dla stabilności porządku światowego. Biorąc pod uwagę zasady naszego systemu prawnego i wartości, którymi się kierujemy, jest to nie do zaakceptowania zarówno przez Unię Europejską, jak i społeczność międzynarodową.

Integralność terytorialna Gruzji nie może być kwestionowana przez unilateralne decyzje Moskwy. Zaistniała sytuacja wymaga od UE właściwej odpowiedzi, a działania Unii nie mogą być tylko i wyłącznie ograniczone do roli obserwatora czy mediatora. Konflikt w Gruzji jest obecnie jednym z głównych wyzwań Unii Europejskiej, a także bezapelacyjnym testem naszej jedności politycznej.

Unia Europejska musi odgrywać decydującą rolę w kształtowaniu bezpieczeństwa i pokoju, trwałego rozwiązania konfliktu w Gruzji zgodnie z zasadami obowiązującego prawa międzynarodowego i musi być przygotowana do wspierania działań ONZ i OBWE w tej kwestii.

Pierwszym punktem porozumień pokojowych powinno być stwierdzenie o suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji. A to stwierdzenie musi oznaczać, iż Osetia Południowa i Abchazja są częścią Gruzji.

Z punktu widzenia Parlamentu Europejskiego priorytetem dziś jest to, by wszystkie strony wywiązywały się z sześciopunktowego porozumienia pokojowego podpisanego przez Gruzję i Rosję 12 sierpnia. Punkt 5 wymaga od Rosji wycofania jej oddziałów na pozycje sprzed rozpoczęcia konfliktu. UE za pomocą wszystkich dostępnych środków będzie wspierać pokój i bezpieczeństwo w tym regionie.

Niezbędny jest powrót uchodźców i osób przesiedlonych zgodnie z wstępnymi warunkami porozumień pokojowych. Należy również przeprowadzić niezależne międzynarodowe śledztwo, które zbada kwestię przestępstw wojennych. Jednocześnie UE, tak szybko jak to tylko możliwe, musi skierować do Gruzji pomoc humanitarną i pomoc w odbudowie terenów, które ucierpiały w wyniku działań wojennych. Biorąc pod uwagę ostatnie rozmowy dotyczące budżetu na 2009 r., PE spełni swój obowiązek i przyzna niezbędne środki.

Unia Europejska musi również rozszerzyć swą politykę sąsiedzką na region Kaukazu, a także Mołdawii i Ukrainy. Wielka odpowiedzialność UE w rejonie Morza Czarnego oznacza nade wszystko wzmocnienie politycznej i ekonomicznej współpracy, stworzenie obszaru wolnego handlu. Powinniśmy rozważyć również ułatwienia dotyczące polityki wizowej.

Unia Europejska musi dziś w swych relacjach z Rosją mówić jednym głosem i działać zdecydowanie. Musimy twardo bronić swego stanowiska, ale jednocześnie być przygotowani do dialogu. Dialog i współpraca z Rosją muszą opierać się na wspólnych wartościach, w szczególności poszanowaniu praw człowieka - zasadach, którymi kierujemy się w swych działaniach wewnątrz społeczności międzynarodowej. Na tej podstawie powinniśmy podtrzymać strategiczne partnerstwo z Rosją. Ale w określającym to porozumieniu nasze zasady muszą być określone w bardzo zdecydowany sposób.

W związku z tym, w kwestii energetyki musimy wymagać od Rosji, aby honorowała swoje wynikające z prawa zobowiązania. Jesteśmy przekonani, że Rosja również chciałaby w przyszłości uczestniczyć w świecie działającym według zasad globalnej ekonomii i w grupie państw przestrzegających podstawowych zasad współpracy partnerskiej. Jesteśmy przekonani, że nie chce ona sama sobie narzucić izolacji, gdyż z powodu takiej polityki ucierpieliby przede wszystkim obywatele Rosji.

Relacje oparte na partnerstwie leżą we wspólnym interesie Rosji i Unii Europejskiej. Pokój na naszym kontynencie w XXI wieku wymaga silnej i efektywnej UE, współpracującej ze stabilną i, mamy nadzieję, demokratyczną Rosją.

Hans Gert-Poettering

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, niemiecki polityk CDU. Ma 63 lata

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki