MODLIN: 72 miliony złotych WYPAROWAŁY?

2013-01-30 17:36

Okazuje się, że największy mazowiecki bubel - lotnisko w Modlinie - był jeszcze droższy, niż oficjalnie mówiono. Wyszło na jaw, że budowa portu kosztowała nie 382, ale 454 mln zł, czyli 72 mln zł więcej. Na co poszły te pieniądze? Spółka zapewnia, że to tylko podatek VAT. Mazowieccy samorządowcy domagają się wyjaśnień.

Skąd znamy prawdziwe koszty budowy niedziałającego lotniska z dziurawym pasem startowym? Wszystko dzięki uporowi jednego z radnych Sejmiku Województwa Mazowieckiego Grzegorza Pietruczuka (36 l., SLD), który złożył interpelację w tej sprawie. Z niej właśnie, ku swemu zdziwieniu, dowiedział się, że lotnisko bubel kosztowało 454 mln. Dziwne, bo do tej pory mówiło się, że lotnisko kosztowało 382 mln.

Gdzie podziały się brakujące 72 mln? Ciekawi powinni być tego podatnicy, którzy pośrednio sfinansowali tak drogie, a niedziałające od grudnia lotnisko. Marek Miesztalski (63 l.), szef rady nadzorczej spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin i skarbnik województwa, zapewnia, że nie ma tu nic podejrzanego. - Lotnisko podaje kwotę netto, bo jako firma może odzyskać podatek. Dla nas jako samorządu liczy się kwota brutto, czyli 454 mln zł - tłumaczy. Dlaczego nie podawano wyższej kwoty, skoro to ona tak naprawdę popłynęła do spółki Modlin? - Te rozliczenia są skomplikowane i lepiej nie zaciemniać obrazu - rzuca wymijająco.

Radnych takie tłumaczenie nie zadowalają. - To kolejna manipulacja - kwituje Pietruczuk. - Zawsze podawano tę niższą kwotę. Bardzo dziwne jest to, dlaczego nie podano tej drugiej - mówi. Zapowiada też wystąpienie o pełne rozpisanie kosztów budowy bubla z rozbiciem na kolejne etapy. W kwotach brutto i netto.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki