Gorzów Wielkopolski. Nawet 12 milionów złotych będzie kosztować renowacja katedry

Ogień w gorzowskiej katedrze pojawił się 1 lipca, podczas obchodów Święta Miasta. Oczywiście uroczystości miejskie natychmiast przerwano. Tłumy gorzowian stanęły patrząc z trwogą na płonącą katedrę, którą ratowało ponad dwustu strażaków. Akcja gaśnicza z użyciem gigantycznych liczących ponad 50 metrów wysokości strażackich wysięgników z Poznania i Polic trwała trzydzieści godzin. Dziś wiadomo, że okolona rusztowaniami katedra nie będzie dostępna dla wiernych przez co najmniej dwa lata. Koszt renowacji, a raczej odbudowy górnej części zabytku, głównie wieży, to nawet 12 milionów złotych. Rząd na ten cel wyłożył już 3,4 miliona złotych. Datki od wiernych sięgają ponad miliona złotych. Niestety, ale prace są tak skomplikowane, że co najmniej przez dwa lata katedra, punkt
centralny Gorzowa Wielkopolskiego, będzie zamknięta. I tylko, jak twierdzą parafianie, stojący przed katedrą posąg dawnego, i zacnego biskupa diecezji zielonogórsko - gorzowskiej Wilhelma Pluty zdaje się mówić, że czas szybko mija.

Zobacz: Ukrywali skarb w kościele przed Szwedami