Po ponaddwumiesięcznej przerwie spowodowanej naciągnięciem więzadeł, Polak pojawił się w składzie Trabzonsporu w meczu z Konyasporem (2:1).
Niestety, w 80. minucie, po jednym z fauli, Głowacki opuścił boisko na noszach. Nie wiadomo, jak groźny jest uraz Głowackiego, który niedawno otrzymał powołanie od Franciszka Smudy.