Hiena cmentarna wpadła w metrze

2011-03-01 2:30

Do dopiero bezczelny złodziej. Sebastian C. najpierw ograbił miejsca pochówku na cmentarzu Bródnowski, a potem z torbą wypełnioną łupem wsiadł do autobusu i ruszył do domu.

Potem przesiadł się do metra. Tam zatrzymali go policjanci. Jednak hiena cmentarna nie zamierzała się przyznać do tego, co zrobiła. Mężczyzna do końca wmawiał policjantom, że ozdobne elementy wziął ze skupu złomu. Jednak funkcjonariusze nie dali się zwieść. Wiedzieli, że metalowe elementy pochodzą z obrabowanego grobu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że narobił strat na około 1000 zł. Jeśli śledczy udowodnią złodziejowi kradzież i zniszczenie miejsca pochówku, może trafić za kraty nawet na 5 lat. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki