Ikonowicz w celi a zwyrodnialec na wolności! Sprawiedliwość PO POLSKU!

2013-11-02 3:20

Tak wygląda w Polsce sprawiedliwość. Społecznik Piotr Ikonowicz (56 l.), który od lat pomaga najbardziej potrzebującym ludziom, siedzi w celi, bo 13 lat temu poszarpał się podczas eksmisji z kamienicznikiem. Tymczasem Łukasz N. (29 l.), który według prokuratury bestialsko skatował dwumiesięczną Amelkę z Łodzi, chodzi sobie na wolności! Bo właśnie tak zdecydował polski sąd.

- Jestem tym bardzo poruszona. Miałam nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży i że ktoś pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że do więzień powinni chodzić kryminaliści, a nie działacze społeczni - mówi wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (57 l.). W ten sposób skomentowała zatrzymanie Ikonowicza, który w czwartek trafił do więzienia na warszawskim Grochowie. Ma tam spędzić 3 miesiące.

Zobacz też: Przyszli po Ikonowicza o świcie [SZCZEGÓŁY]

W ten sposób został ukarany za wydarzenia sprzed 13 lat. To wtedy ten społecznik brał udział w blokadzie eksmisji pary staruszków na warszawskim Mokotowie. Został oskarżony przez kamienicznika Piotra Gaynego (50 l.) o pobicie. W 2008 r. skazano Ikonowicza na pół roku prac społecznych. Niedawno karę zamieniono mu na trzy miesiące aresztu, bo sąd nie zauważył tego, że od wielu lat Ikonowicz pomaga potrzebującym ludziom! I to społecznie!

Tymczasem na wolności pozostaje Łukasz N. (29 l.). Zdaniem prokuratury to on skatował dwumiesięczną Amelkę z Łodzi. Maleńka istotka miała kilka krwiaków mózgu i pękniętą czaszkę. Przeszła skomplikowaną operację i jak przewidują lekarze, nigdy nie będzie w pełni sprawna. Zdaniem prokuratury ciężkie obrażenia jej główki spowodował właśnie wujek dziewczynki - Łukasz N., z którym mieszkała pod jednym dachem. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut. Śledczy chcieli, by trafił do aresztu, tymczasem łódzki sąd... zwolnił go do domu.

Czytaj więcej: Bestia z Łodzi! Ojciec skatował trzymiesięczną Nadię!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki