Ile RZĄD WYDAŁ na KAMPANIĘ, by przekonać do WYDŁUŻENIA WIEKU EMERYTALNEGO. 3 000 000 zł za PROPAGANDĘ EMERYTALNĄ

2012-04-13 4:45

Decyzja już zapadła, a koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zrobi wszystko, by zmusić nas do harowania do końca życia! Dlatego rząd Donalda Tuska (55 l.) ruszył ze specjalną kampanią propagandową. Za pomocą spotów reklamowych w największych telewizjach, specjalnej strony w Internecie, a nawet za pośrednictwem portali społecznościowych będzie przekonywać, że przymusowe wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia działa na naszą korzyść. Oczywiście za tę propagandę zapłacimy wszyscy. Ile? Okrągłe 3 mln zł.

Trzy spoty reklamowe emitowane w głównych kanałach TVP, Polsacie oraz stacjach TVN-u. Specjalna strona internetowa, infolinia telefoniczna, a także agitacja poprzez najpopularniejsze portale społecznościowe. Tak przez najbliższe dwa tygodnie wyglądać będzie rządowa ofensywa skierowana do wszystkich Polaków. Cel jest jeden. Udowodnić, że harówka do 67. roku życia jest nieunikniona.

- Za 30 lat co drugi Polak będzie miał więcej niż 50 lat. Liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o 5 milionów. Bez reformy zabraknie rąk do pracy. A nasze dzieci nie utrzymają systemu emerytalnego. Reforma to nie kaprys, to konieczność - mówi lektor ze spotu zatytułowanego "Demografia".

Za te wszystkie propagandowe chwyty zapłacimy my, podatnicy. Na kampanię zrzuciły się: Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Kancelaria Premiera, resort spraw wewnętrznych, obrony narodowej, finansów, sprawiedliwości oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Wszystkie utrzymywane z naszych podatków! I choć urzędnicy przekonują, że koszty kampanii są niewielkie i w rynkowych warunkach byłyby dwa razy wyższe, to opozycja ma wątpliwości, czy jest ona w ogóle potrzebna.

- Całe to działanie jest jak nieuczciwa akwizycja. Rząd próbuje sprzedać nam kiepski towar, posługując się półprawdami. Lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na wsparcie najuboższych - mówi Janusz Śniadek (57 l.), były szef Solidarności, a obecnie wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki