Kość w penisie mają inne ssaki. Co ciekawe nie jest ona przymocowana do reszty szkieletu, a znajduje się na końcu penisa. Po co ssakom ta kość? Na to pytanie postarali się odpowiedzieć Matilda Brindle i Kite Opie, a wyniki swoich badań opublikowali w Proceedings of the Royal Society B.
Kość w penisie nazywa się bakulum, ma też różny kształt u różnych gatunków. Zaczęła się kształtować około 95 milionów lat temu, a nasi przodkowie z jakiegoś powodu na drodze ewolucji kość w penisie utracili. Dlaczego? Otóż... Jej brak może wynikać z dopasowywania się do zachowań samic.
Po co ssakom bakulum? Jest kilka hipotez:
- może pomagać w stymulacji samicy do uwolnienia jajeczek podczas zbliżenia z samcem,
- może stymulować owulację,
- może służyć do przeciwstawienia się silnym skurczom pochwy – by samiec był w stanie dostać się do jej wnętrz,
- samiec może dłużej utrzymać erekcję i sam akt penetracji.
No tak, a u ludzi nie ma potrzeby rywalizacji o "samicę", a w seksie uczestniczy jeden samiec. Teoretycznie kobiety mogły wybierać partnerów na podstawie najlepszych osiągów fizycznych, a brak kości w penisie sprawia, że mężczyźni musza polegać tylko na swojej kondycji. Jak widać teorii nadal jest wiele, a kości w penisie u ludzi nie ma. I jest to niewątpliwie anomalia ewolucyjna!
Polecamy: 7 medycznych zabobonów: czy ty też w nie wierzysz?
Źródło: Inne ssaki mają ją w penisie. U ludzi jej zabrakło...