Inspektor pracy alarmuje! Co piąta śmieciówka niezgodna z prawem

2014-05-20 4:00

Okazuje się, że mimo poprawiającej się sytuacji gospodarczej, stosunek pracodawców do swoich pracowników wcale nie ulega zmianie. A z roku na rok jest wręcz coraz gorzej! Jak wynika z danych ujawnionych przez Państwową Inspekcję Pracy, w 2013 r. prawie 20 proc. skontrolowanych firm nielegalnie zatrudniało na śmieciówkach! By walczyć z takim zjawiskiem, już w środę w redakcji "Super Expressu" na pytania naszych Czytelników będzie odpowiadać ekspert PIP.

Praca bez limitu godzin i gwarantowanego odpoczynku, bez wynagrodzenia za czas choroby i pewności jutra. Wbrew pozorom to wcale nie zanikające zjawisko. A jak twierdzi PIP, praktyki żerowania na pracownikach i nieprzestrzegania ich praw zamiast zanikać, stają się coraz bardziej powszechne! Prawdziwą plagą jest zatrudnianie na tzw. śmieciówkiach, choć ze względu na charakter wykonywanej przez nich pracy powinni dostać umowy o pracę.

Sprawdź też: Zlikwidują śmieciówki! Nareszcie!

W zeszłym roku takie praktyki wykryto m.in. w 18 proc. skontrolowanych firm. Natomiast w 2011 r. było to 15 proc. - Przedsiębiorcy chętnie zatrudniają na podstawie umów cywilnoprawnych, ponieważ w ten sposób mogą ograniczyć koszty prowadzonej przez siebie działalności.Unikają obowiązków związanych z odprowadzaniem za pracowników ubezpieczenia społecznego, nie ponoszą kosztów ich choroby, nie muszą wypłacać wynagrodzenia urlopowego czy przestrzegać norm związanych z czasem pracy oraz wymaganym odpoczynkiem - wyjaśnia główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz.

Dlatego każdy, kto uważa, że jego prawa pracy są łamane, może już w środę zadzwonić do eksperta PIP.

Wiadomości se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki