Jadwiga Kaczyńska o katastrofie smoleńskiej: Ciągle NIE MOGĘ UWIERZYĆ

2012-04-12 21:34

Jadwiga Kaczyńska opowiada o swoich uczuciach odnośnie katastrofy smoleńskiej. Matka tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego ciągle nie może uwierzyć, że jej syn nie żyje. Zdradza także, że jej zdaniem Jarosław Kaczyński nigdy nie doszedł do siebie po śmierci brata. Jak wyglądały pierwsze dni po katastrofie smoleńskiej dla najbliższych Lecha Kaczyńskiego?

Matka tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Lecha Kaczyńskiego, Jadwiga Kaczyńska, opowiada o swoich uczuciach związanych z wydarzeniem.

Długo unikała wystąpień publicznych w obawie przed tym, że nie powstrzyma łez. Podobno wciąż nie może uwierzyć, że katastrofa rzeczywiście miała miejsce. Jak zdradza w wywiadzie dla Vivy nie chce, by ludzie myśleli, że było minęło. Bo dla niej to nigdy nie minie.

Jadwiga Kaczyńska wspomina dzień, w którym dowiedziała się o śmierci Lecha Kaczyńskiego. Odzyskała przytomność w szpitalu, przyszedł Jarosław Kaczyński i powiedział jej o tragicznym wydarzeniu. Kaczyńska zaczęła płakać, ale nie chciała uwierzyć. Zdradza, że doskonale pamięta pogodę - padał deszcz, a ona miała przeczucie, że coś się wydarzyło. Coś bardzo złego.

Matka zmarłego prezydenta wyznała, że zawsze bała się Rosji i bardzo nie chciała, aby jej syn tam leciał. Stwierdza, że gdyby tylko była przytomna z pewnością uprosiłaby syna, aby nie leciał. Niestety - wtedy była w ciężkim stanie w szpitalu.

Kaczyńska wyznała, że jej zdaniem drugi jej syn - Jarosław Kaczyński nigdy nie doszedł do siebie po śmierci brata bliźniaka. Niby jej wesoły, ale nie jest to normalna radość pełną piersią. - Zapadł się w sobie, zamknął się - stwierdziła kobieta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki